Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Jaki będzie wrzesień? Będzie ciepło i sucho, ale jak długo?

Meteorologiczna jesień zaczęła się z początkiem września i przywitała nas ciepłą aurą. Meteorologiczna jesień zaczęła się z początkiem września i przywitała nas ciepłą aurą. Lara M / Unsplash
Meteorologiczna jesień zaczęła się z początkiem września i przywitała nas ciepłą aurą. Są widoki na to, że taka pogoda się utrzyma. Wielu to ucieszy, jednak pogłębi suszę.

W piątek przez kraj przechodziły burze, a na zachodzie kraju zrobiło się wyraźnie chłodniej. W sobotę nasuwające się z południa zachmurzenie obejmowało już niemal całą Polskę, a temperatury nie przekraczają 20 st. – poza Lubelszczyzną i Podlasiem, gdzie nadal jest dość ciepło, powyżej 25 st. Możliwe są lokalne burze.

To ochłodzenie jest przejściowe. W niedzielę słoneczna pogoda powróci niemal wszędzie, chmury utrzymają się z kolei nad wschodnimi krańcami kraju. Od poniedziałku codziennie będzie coraz cieplej.

Powtórzy się pogoda z poprzedniego tygodnia, gdy byliśmy pod wpływem wyżu. Taka sytuacja utrzyma się przynajmniej do czwartku, który będzie najcieplejszy.

Czytaj także: Uwaga, nadchodzi! Alert RCB. Kto je wysyła? „Ludzie tu pracują w pomieszczeniach piwnicznych”

Ciepło i sucho

Wyż znajdzie się nad południowo-wschodnią Europą, a obszar wysokiego ciśnienia (klin) sięgnie aż do Skandynawii. Ponownie napłynie do nas ciepłe powietrze z południowego zachodu (wokół wyżu wiatry wieją zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara).

Ten klin wyżowy otaczają obszary niższego ciśnienia, jeden nad Atlantykiem, drugi nad Rosją. W takiej sytuacji przepływ mas powietrza przypomina grecką literę omega. Taka sytuacja jest stosunkowo stabilna, bo blokuje cyrkulację zachodnią (czyli wędrówki niżów znad Atlantyku).

To jej zawdzięczamy tak ciepły początek września. Od poniedziałku można spodziewać się powrotu temperatur w okolicach 24–26 st., maksymalnie do 26–28 st. C w czwartek.

Czytaj także: Upały w Polsce, pożary w Europie, za ciepło na podróże. To nie ekstremum, tylko nowa norma

Będzie chłodniej – ale nadal ciepło

W czwartek wyż, który sprowadził bezchmurne niebo i rosnące temperatury, odsunie się jednak na wschód. Dotrze do nas niż i poprzedzający go front atmosferyczny, więc można spodziewać się opadów. Za frontem zacznie napływać chłodniejsze powietrze znad Atlantyku.

Nie oznacza to bynajmniej, że zrobi się zimno, bo po fali tegorocznych upałów na południu i zachodzie Europy Atlantyk jest nadal bardzo ciepły. Możemy spodziewać się umiarkowanych letnich temperatur, czyli około 22–24 st.

Jak na razie początek meteorologicznej jesieni zapowiada się ciepło, a wrzesień może okazać się cieplejszy od normy.

Ciepły wrzesień

Według modelu ECMWF EPS opublikowanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wysokie temperatury utrzymają się w kolejnym tygodniu. Ochłodzić się może po kolejnej niedzieli, 14 września, jednak termometry w dalszym ciągu będą wskazywać maksymalnie od 16 do 20 st. C.

Podobna pogoda utrzyma się w dwóch kolejnych tygodniach. Ciepło zapowiada się także pierwszy tydzień października. Średnia temperatura maksymalna może wynieść od 14 do 17 st. C.

Jeśli chodzi o opady, mają zawierać się w normie – co ze względu na utrzymującą się w wielu regionach kraju suszę należy jednak uznać za niekorzystne.

Czytaj też: Wisła wyschła i płynie wąską strugą. Nie szkodzi, że pada deszcz – susza w Polsce jest faktem

Takie prognozy są jednak zawodne, ponieważ podają jedynie możliwy trend i pewien zakres wartości temperatur.

Długoterminowe wróżenie z fusów

Warto zaznaczyć (co zresztą czyni IMGW w swoich komunikatach), że prognozowanie pogody na tak długo naprzód jest nadal trudne i niepewne. Nawet prognozy numeryczne wyliczane przez najlepsze superkomputery są dokładne mniej więcej na najbliższe 60–72 godz. Potem ich dokładność spada, czyli prognozowane wartości temperatury czy opadów są obarczone coraz większym błędem.

Dlaczego tak się dzieje, tłumaczyłem przy okazji prognoz długoterminowych na lato.

Prognozy Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody (European Centre for Medium-Range Weather Forecasts, ECMWF) mają najlepszą sprawdzalność na świecie. Korzysta z nich także nasz IMGW.

Dokładność trzydniowych prognoz numerycznych ECMWF jest bardzo wysoka, dochodzi do 98,5 proc. Nieco niższa jest w przypadku prognoz pięciodniowych – 90 proc. Jednak dokładność prognoz siedmiodniowych ECMWF wynosi 70 proc., a dziesięciodniowych – już tylko 50 proc.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama