Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Odjazd szefa Kancelarii

Piotr Kownacki o prezydencie i jego Kancelarii: zemsta niegdyś wiernego i posłusznego podwładnego, który złamał kilka żelaznych zasad przyzwoitości oraz lojalności urzędowej i ludzkiej?

W weekendowym wydaniu „Dziennika" ukazał się wywiad z Piotrem Kownackim, szefem Kancelarii Prezydenta RP, który wypowiedział w nim tak niezwykłe i bulwersujące opinie, że natychmiast spowodował falę spekulacji i komentarzy. Minister między innymi stwierdził, że prezydent działa bez żadnego planu i kalendarza, że wywołuje wokół siebie chaos: „nic nie jest święte, wszystko jest rozedrgane i nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka. Wszystko można z dnia na dzień zmienić". Mało tego, Lech Kaczyński swoich podwładnych ocenia bardzo surowo, wynika z tej relacji, że w Pałacu Prezydenckim jedynym sposobem pracy z ludźmi są kary i pretensje. I dalej, że prezydent woli spotykać się z mieszkańcami wsi i miast zamiast przyjmować ambasadorów innych państw, że w konfliktach z rządem dominuje chęć narzucenia - przez obie strony zresztą - przede wszystkim swojej koncepcji współpracy, czyli, inaczej mówiąc, podporządkowania. Sprowokowany przez prowadzącego wywiad, Roberta Mazurka, nawet przyznaje, że rzeczywiście dominuje w tych stosunkach pogląd, że druga strona to najeźdźcy, okupanci. Mazurek, który specjalizuje się w skandalizowaniu i podpuszczaniu swoich rozmówców, kilka razy w tym wywiadzie daje świadectwo swojemu bezmiernemu zadziwieniu, wykrzykuje, że są to prawdy „przerażające", że minister to chyba sobie kpi.

Minister co prawda próbuje jednocześnie ocieplić wizerunek pana prezydenta mówiąc, że jest to człowiek ciepły i dobry, wspaniały, szczery, sprawiedliwy, wielkoduszny, pozbawiony hipokryzji. („Gdyby ktoś namalował nieco wyidealizowany portret porządnego profesora uniwersyteckiego, to byłby właśnie on").

I co z tym zrobić? Minister Kownacki jako urzędnik polityczny został stworzony i wykreowany przez Lecha Kaczyńskiego, jeszcze zresztą w okresie ich współpracy w Najwyższej Izbie Kontroli.

Reklama