Znamy go raczej jako dramaturga („Carmen”, „Lokis”). Ale to jemu zawdzięczamy w dużym stopniu tę Francję, którą chcemy zwiedzać.
Co tu dużo mówić – wielu chciałoby się tak urodzić. Rodzina nie dość, że należy do kręgów najbogatszej paryskiej burżuazji (co zapewnia jej znajomości z elitą polityczną i plutokracyjną Francji), jest jednocześnie zamiłowana w sztuce, postępowa i wolnomyślicielska. Wolnomyślicielska do tego stopnia, że Prosper, urodzony w Paryżu 28 września 1803 r., nie został ochrzczony (robi to wrażenie na artystach i nihilistach, więc pchają się na salony ojca – Leonora Mérimée, od 1807 r.
Polityka
38.2013
(2925) z dnia 17.09.2013;
Historia;
s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Dzieło życia Prospera Mériméego"