Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Imperium cesarza

Rozmowa z Arturem Domosławskim

Artur Domosławski: Artur Domosławski: "Starałem się ustalić jak najwięcej z tego, o czym Kapuściński milczał." Leszek Zych / Polityka
"Starałem się ustalić jak najwięcej z tego, o czym milczał" - mówi dziennikarz, autor mającej się ukazać biografii Ryszarda Kapuścińskiego, która już wzbudza kontrowersje.
'Kapuściński był reporterem i pisarzem uczciwym i obdarzonym genialnym talentem. Ale wyobraźmy sobie dziennikarza mniej utalentowanego i mniej uczciwego, który uważa, że wolno mu swobodnie przekraczać granice rzeczywistości i fikcji.'Krzysztof Wójcik/Forum "Kapuściński był reporterem i pisarzem uczciwym i obdarzonym genialnym talentem. Ale wyobraźmy sobie dziennikarza mniej utalentowanego i mniej uczciwego, który uważa, że wolno mu swobodnie przekraczać granice rzeczywistości i fikcji."

Daniel Passent: – Skąd tytuł „Kapuściński non-fiction”?

Artur Domosławski: – Kapuściński stworzył w swoim życiu dwa dzieła. Jedno to twórczość reporterska, która stała się wielką literaturą o mechanizmach władzy, rewolucji i ludziach wykluczonych. Drugie to opowieść o sobie samym, którą budował z faktów i częściowo z legend. Rozumiał, że nie ma świata literatury bez legend o pisarzach i, jak wielu, współtworzył własną. Żywot reportera obsługującego rewolucje, wojny, zamachy stanu w Trzecim Świecie był dla niej wspaniałym tworzywem.

Tytuł książki jest sygnałem, że unikam opowieści w kolorach czarno-białych, bo świat non-fiction nigdy nie jest czarno-biały, istnieje w nim wiele prawd, tu: wiele prawd o moim bohaterze. Po drugie, jest sygnałem, że staram się oddzielić fakty od fikcji. Wielu reporterów na świecie uważało Kapuścińskiego za mistrza, zawsze jednak mieli podejrzenia, że w jego opowieściach były elementy – powiedzmy – licentia poetica. Absolwenci warsztatów prosili, bym koniecznie to wyjaśnił.

Co to za warsztaty?

Organizuje je kolumbijska fundacja Garcí Márqueza, zajmująca się podnoszeniem standardów dziennikarstwa w Ameryce Łacińskiej. Ich uczestnicy mówią o Kapuścińskim: człowiek-tajemnica, zagadka; znamy dzieło, ale nic o nim nie wiemy. Kim był człowiek, którego tak podziwiamy?

Starałem się ustalić jak najwięcej z tego, o czym Kapuściński milczał. Towarzyszyło mi memento wybitnego reportera Marka Dannera, który powiedział, że chciałby się z mojej książki dowiedzieć, jakie doświadczenia sprawiły, że Kapuściński tak świetnie rozumiał mechanizmy władzy i rewolucji.

Polityka 4.2010 (2740) z dnia 23.01.2010; Rozmowa Polityki; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Imperium cesarza"
Reklama