Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Pompidou czy Pipidu

Niecodzienna architektura w kulturze

Kosmiczne Musée des Confluences w Lyonie Kosmiczne Musée des Confluences w Lyonie materiały prasowe
Łódzka awantura wokół planów budowy centrum Camerimage zawstydza i żenuje. Ale przy okazji zachęca , by przyjrzeć się projektom architektonicznym przybytków kultury na całym świecie.
Wielkie muzeum Egipskie - na razie wizja przyszłościmateriały prasowe Wielkie muzeum Egipskie - na razie wizja przyszłości

Przez architekturę przetaczały się w ostatnich dziesięcioleciach rozliczne mody, kierunki i style. Ton tym przemianom z reguły nadawały budynki związane z kulturą. Nie banki, szpitale czy urzędy, bo te winno cechować dostojeństwo i wygląd budzący zaufanie. Także nie budynki mieszkalne, bo na dziwaczną architekturę wprawdzie każdy lubi popatrzeć, ale nieliczni gotowi są w niej zamieszkać. Tymczasem kultura tak bardzo kojarzy nam się z otwartością i postępem, że aż się prosi, by i jej architektoniczna oprawa dała upust fantazji.

Kiedy to wszystko się zaczęło? Stosunkowo niedawno, najdalej pół wieku temu. Niektórzy uważają, że w 1959 r., kiedy to w Nowym Jorku stanął budynek muzeum Fundacji Guggenheima, zaprojektowany przez Franka Lloyda Wrighta. Spiralna konstrukcja szokowała, zaskakiwała i wywołała jedną z najżywszych dyskusji architektonicznych w XX w. Rzeźbiarska bryła muzeum bodaj po raz pierwszy tak demonstracyjnie porzucała rolę służebną wobec funkcji i podkreślała własny charakter.

Industrialne formy

Jednak prawdziwy przełom nastąpił dopiero w latach 70. XX w. A to za sprawą dwóch oddanych wówczas do użytku obiektów. Pierwszym był gmach opery w Sydney. Choć projekt Jřrna Utzona pochodził z 1957 r., budynek ostatecznie otwarto w 1973 r. Jego dach, przypominający rozpięte na wietrze żagle, bardziej kojarzył się z pobliskim morzem aniżeli z muzyką Verdiego. Drugi rewolucyjny projekt to oczywiście paryskie Centre Pompidou, postawione według projektu Renza Piano i Richarda Rogersa w 1977 r. Dziś takie industrialne formy nikogo nie dziwią, wówczas były czymś absolutnie niezwykłym.

Polityka 7.2010 (2743) z dnia 13.02.2010; Kultura; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Pompidou czy Pipidu"
Reklama