Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Mistrz Alfred Hitchcock

Alfred Hitchcock, spec od suspensu i... kobiet Alfred Hitchcock, spec od suspensu i... kobiet Eyedea / BEW
W zeszłym roku minęła 110. rocznica jego urodzin. Teraz, 29 kwietnia, obchodzimy 30-lecie jego śmierci. A dzień później - premiera niezwykłego filmu. „Dubel” to produkcja nieklasyfikowana, a za bohaterów ma Alfreda Hitchcocka i jego... sobowtóra.
Plakat do filmu 'Dubel' w reż. Johana Grimonprezamateriały prasowe Plakat do filmu "Dubel" w reż. Johana Grimonpreza

Alfred Hitchcock wielkim reżyserem był. To on stał - choć częściej na planie siedział, a w tej pozycji nawet drzemał – za takimi filmami jak: „Psychoza”, „Ptaki”, „Zawrót głowy” czy „Północ - północny zachód”. Notabene, nie tylko reżyserował je, ale i pełnił rolę producenta. Wszakże są i inne powody, by nazywać go wielkim. Wprawdzie nie są one tej rangi, co jego filmy, dla niektórych - zwłaszcza tych, którzy się z nim zetknęli - owe dokonania nierzadko bywały mało przyjemne, czasem wręcz obrzydliwe, co nie znaczy to, że można uznać je za pospolite (a nawet jeśli, to w końcu popełnił je jeden z największych twórców kina...).

Hitchcocka za sprawą bardzo charakterystycznego wyglądu trudno zapomnieć – gruby (od dziecka) i łysiejący (dość szybko czoło zaczęło przesuwać mu się ku tyłowi głowy). Do tego odznaczał się wzrostem bardzo średnim, uzębieniem brzydkim, w połączeniu z oddechem nieświeżym. Za nieciekawą fizjonomią krył się geniusz o wielkim poczuciu humoru, w tym - czarnego. Dowcip, w tym skłonność do robienia kawałów i żartowania łączył z dystansem do samego siebie i świntuszeniem. A że lubił dobrze zjeść i wypić, nic więc dziwnego, iż niekiedy przywodził na myśl ludziom swego krajana, szekspirowskiego Falstaffa.

Niezły ptaszek

Przedstawiając się, Hitchcock cedził: „Jestem Hitch” i z rozkoszą kończył: „bez fiuta”. Druga część nazwiska, czyli cock, to po angielsku przede wszystkim kogut i... cóż, najlepszym tłumaczeniem będzie kutas. W tym przypadku sir Alfred miał na myśli naturalnie to drugie znaczenie.

A skoro o ptactwie mowa, to dystyngowanej Jessice Tandy przed sceną kluczowego ataku tytułowych „Ptaków” radził: „Jeśli któryś z nich wleci ci pod spódnicę, łap go!

Reklama