Choć zajmuje się bardzo różną muzyką – Bacha, klasyków wiedeńskich, romantyków (cenione są zwłaszcza jego interpretacje utworów Mahlera) – szczególnie bliska mu jest ta z XX i XXI w. Simon Rattle to erudyta, który ma za sobą studia nie tylko w dziedzinie muzyki, ale i literatury brytyjskiej. Jednak muzyka zawsze była dla niego główną dziedziną.
Urodzony w Liverpoolu, choć nie pochodzi z rodziny parającej się muzyką, już w szkole uczył się gry na skrzypcach, fortepianie i perkusji. Przy perkusji pewien czas pozostał, ale wcześnie podjął próby dyrygenckie. Jako 19-latek w 1974 r., podczas studiów w londyńskiej Royal Academy of Music, zdobył I nagrodę w konkursie im. Johna Playera. Jeszcze przed dyplomem otrzymał posadę asystenta w Bournemouth Symphony Orchestra, a w 1976 r. odbył pierwsze tournée po Stanach Zjednoczonych z London Schools Symphony Orchestra.
Ale pierwsze naprawdę wielkie sukcesy nadeszły, gdy dostał wreszcie swój zespół. Była to City of Birmingham Symphony Orchestra, z którą pozostał przez 18 lat (najpierw piastując stanowisko głównego dyrygenta i doradcy muzycznego, potem szefa muzycznego) i którą rozwinął tak, że z prowincjonalnego zespołu stała się jednym z najlepszych w Europie. Doceniono tę pracę młodego dyrygenta, nadając mu rozmaite odznaczenia i tytuły (w tym szlachecki) oraz kręcąc o nim filmy.
Jeździł z orkiestrą na trasy koncertowe po wielu krajach, także do Stanów Zjednoczonych i na Daleki Wschód, prowadził muzykę różnych epok. Dla nas ten okres może być szczególnie ciekawy, ponieważ właśnie z tą orkiestrą w latach 90. nagrał dla firmy EMI serię utworów Karola Szymanowskiego – jednego z jego ukochanych kompozytorów, jak deklarował ówcześnie podczas wizyty w Polsce.
Działalność edukacyjna
Gdy został szefem Filharmoników Berlińskich, przeprowadził tam rewolucję repertuarową.