Młoda aktorka o apetycznym nazwisku Julia Pietrucha triumfalnie wkroczyła do panteonu gwiazd serialowych. Julia, kiedy była jeszcze młodsza, dorabiała sobie jako modelka, co ostatnio wspominała z niejakim niesmakiem. „Kiedy byłam modelką w Nowym Jorku, to koleżanki jadły płatki do demakijażu nasączone wodą, by oszukać głód”. Kto by pomyślał, że kultowe waciki z „Kilera” na stałe wejdą do menu.
• Zaprezentowano maskotki, które mają reklamować turniej Euro 2012. Są to podobno bracia bliźniacy o pogańskich imionach Strimko i Ladko czy jakoś tak. Panowie mają finezyjne fryzury oraz mimikę dmuchanych pań z sex shopu. Nasi kadrowicze tak się wystraszyli bliźniaków, że aż zapomnieli przegrać mecz z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
• Co należy zrobić w Polsce, aby trafić na okładki gazet, pierwsze strony portali i stać się dyżurnym tematem tygodnia? Napisać książkę, wyreżyserować operę, oddać szpik w dobre ręce czy może nie zostać wyrzuconym z PiS? Nic z tego. Wystarczy w TVN24 powiedzieć na wizji kluczowe polskie słowo na k. Tak też uczynił Marcin Meller, prowadzący program „Drugie śniadanie mistrzów”. Po zdarzeniu media zamieniły się w wielką agencję towarzyską. Mellerowską kur... mieli na ustach wszyscy.
• Przypomniał o sobie naczelny stylista kaskader Tomasz Jacyków. Tomek wyjechał do Hollywood i następnie wrócił. Po powrocie z miasta snów stwierdził, że go tam chcieli, ale on nie chciał. Teraz polecieli Macierewicz z Fotygą. Tyle że sytuacja się odwróciła.
• Superniania, nieślubne dziecko TVN, ma ewidentne kłopoty z odzwyczajeniem się od masowej popularności. Dorota Zawadzka, po odpadnięciu z „Tańca z gwiazdami”, robi wszystko, aby świat o niej nie zapomniał.