Jedna z najciekawszych i najmłodszych prawie polskich wokalistek Ewa Farna wyznała w telewizji, że ciągle jest dziewicą, ale o tym nie mówi, w przeciwieństwie do tych, które nie są, a mówią. Czyli wniosek jest prosty. Ona mówi, ale jest, a nie tylko tak mówi. Zaniemówiłem.
• W „Bluszczu” krótko, acz intensywnie, na temat życia i uczciwości wypowiada się Maria Seweryn. „Za każdym razem, gdy ktoś próbuje mnie wydymać, najpierw nie chcę w to uwierzyć, a kiedy ta nieuczciwość staje się ewidentna, jestem zaskoczona. Ja staram się nie dymać nikogo”. Ci z nazwiskiem Seweryn tak już mają. Cokolwiek powiedzą, zawsze wychodzi niekiepski monodram.
• Jeden z brukowców zrobił ankietę pod antypolskim hasłem – Czyje rady dotyczące mody są bardziej przydatne: Kasi Tusk czy Jolanty Kwaśniewskiej. Wygrała córka premiera z 55 proc. poparcia. Po drugiej stronie stanęło, jak zwykle symboliczne, 45 proc.
• Skoro już jesteśmy przy alkoholu. Maryla Rodowicz wyznała, że lubi się napić wódki po swoim koncercie. Gratuluję. Ja zwykle, gdy mam w perspektywie koncert krajowego artysty, muszę się napić przed.
• Prawdopodobnie padł kolejny rekord w reklamowych zarobkach. W spotach Kredyt Banku wystąpili Wojciech Mann i Krzysztof Materna. Duet ma przyciągnąć do banku nowych klientów indywidualnych, którzy wypełnią oszczędnościami wolne miejsce po gotówce wypłaconej w honorariach.
• Klienci z pieniędzmi znowu przypomnieli sobie o zjawisku istnienia tak zwanych celebrytów i dają im zarabiać w reklamie. Ostatnio do puli milionerów dołączył Michał Milowicz, zarabiając na spocie jednej z firm farmaceutycznych astronomiczną kwotę 70 tys.