To, że premiera najnowszej – tym razem napisanej dla dorosłych - książki Joanne K. Rowling „The Casual Vacancy”, stanie się wydarzeniem, łatwo było przewidzieć. Każda gazeta codzienna w Wielkiej Brytanii poświęciła jej obszerne miejsce na łamach. Nierzadko była to cała kolumna, a tekstowi recenzji towarzyszyło obowiązkowo zdjęcie autorki. Bo to teraz jedna z najbardziej znanych twarzy na Wyspach. I najbardziej pożądanych.
Nie zabraknie seksu
W tym wypadku obowiązywały dziennikarzy restrykcje szczególnego rodzaju. „Książki były chronione jak królewskie klejnoty” – ironizował nieco Theo Tait z „The Guardian”, który na jednej z pierwszych stron – w dziale wydarzenia krajowe – poświęcił „The Casual Vacancy” pół kolumny. Dość obszernie omawiający zawartość książki (ale bez spoilerów) tekst zwraca uwagę na to, co zauważą także inni: że pierwsza książka Rowling dla dorosłych to opowieść, w której nie zabraknie wulgaryzmów, narkotyków czy seksu.
„Już na dwudziestej stronie dorastający bohater musi ukrywać erekcję wywołaną podrygiwaniem pędzącego do szkoły autobusu” – zacznie swój tekst Boyd Tonkin z „The Independent”.
Faktycznie. Przyznaje to też sama autorka. Książka dla dorosłych musi być... książką dla dorosłych. Nie ma tu tej magii, co w „Harrym Potterze”, ale czy może być magia w książce podejmującej krytyczny wgląd na klasę średnią w Wielkiej Brytanii?
Światowa premiera
- Mamy tu rasizm, mamy przemoc, mamy gwałt – wyliczał Mark Lawson, prowadzący czwartkowy wieczór w Queen Elizabeth Hall w Londynie, podczas światowej premiery książki „The Casual Vacancy”.