Fisz i Emade, wspólnie z gitarzystą Michałem Sobolewskim działają ostatnio pod szyldem Kim Nowak. I ciągle mocno przesiąknięci klimatem starego hard rocka, na nowej płycie robią coraz śmielsze wycieczki w różne strony – np. estetyki amerykańskiego alternatywnego grania z okolic Sonic Youth („Mokry pies”). Fisz pewniej czuje się jako rockowy wokalista. A owo mijanie ma miejsce w okolicach nawiązań do polskiego rocka lat 60. U Kim Nowak pobrzmiewają one najmocniej w „Prosto w ogień” z gościnnym udziałem Izabeli Skrybant-Dziewiątkowskiej, wokalistki Tercetu Egzotycznego. U Voo Voo – w okolicach świetnego blues-rockowego „Może dziś”. Zespół Wojciecha Waglewskiego zmienił się trochę z konieczności – zmarłego Piotra „Stopę” Żyżelewicza zastąpił Michał Bryndal, sekcja rytmiczna ma w kilku utworach nieco bardziej „czarne” brzmienie, a instrumenty dęte kojarzą się chwilami z amerykańską formacją Beirut. Niezłym uzupełnieniem dla obu płyt byłaby kompilacja „Magiel Wagli” z utworami z audycji radiowej Fisza i jego ojca, gdzie międzypokoleniowy przepływ idei odbywa się co tydzień.
Kim Nowak, Wilk, Universal
Ocena: 4/6
Voo Voo, Nowa płyta, Agora SA
Ocena: 4/6