1. Jesteś Bogiem, reż. Leszek Dawid. Pierwsze miejsce na liście rekordów frekwencyjnych kina polskiego w mijającym roku (ok. 1,5 mln widzów). Historia legendarnego zespołu hiphopowego Paktofonika zainteresowała nie tylko młodych widzów. Świetna trójka wykonawców głównych ról (Dawid Ogrodnik, Marcin Kowalczyk, Tomasz Schuchardt).
2. Róża, reż. Wojtek Smarzowski. Dramatyczne losy Mazurów po zakończeniu działań wojennych. W nowych czasach też traktowani są jako obcy. Podobnie jak w „Obławie”, doskonale w głównej roli spisał się Marcin Dorociński, nominowany za te kreacje do Paszportu POLITYKI. Partneruje mu równie świetna Agata Kulesza.
3. Obława, reż. Marcin Krzyształowicz. Wojna pokazana tak jak nigdy dotychczas w polskim filmie. W głównej roli partyzant wykonujący egzekucje. Rzadki u nas przykład kina perfekcyjnego, od oryginalnego scenariusza poczynając, na precyzyjnym montażu kończąc.
4. Pokłosie, reż. Władysław Pasikowski. Obraz całkiem współczesny, przypominający zbrodnie mieszkańców pewnej wsi, popełnione na sąsiadach, Żydach. Pierwszy od wielu lat film, który spowodował ogólnonarodową debatę. Która, niestety, sprowadziła się do tego, czy film jest polski czy antypolski.
5. Z daleka widok jest piękny, reż. Wilhelm Sasnal, Anna Sasnal. Filmowy debiut znanych artystów. Tytułowy widok dotyczy wsi, która z bliska wygląda mniej pięknie. Prawdę mówiąc, jest jednym wielkim rumowiskiem zużytych przedmiotów i ludzi. Gdzieś na marginesie banalnych rozmów pojawia się wspomnienie Żydówki z dzieckiem, którym sąsiedzi nie pomogli.