1. Pewnego razu w Anatolii, reż. Nuri Bilge Ceylan, prod. Turcja. Magnetyczna, na wpół baśniowa przypowieść kryminalna o gorącym temperamencie smutnych, nieszczęśliwych ludzi, zbrodniach popełnianych w afekcie i rodzinnych tajemnicach, które nigdy nie ujrzą światła dziennego. Mistrzowska reżyseria, rewelacyjny scenariusz, wspaniała gra całego zespołu, olśniewające plastycznie, zmysłowe zdjęcia, skrywające grozę jak u Lyncha.
2. Miłość, reż. Michael Haneke, prod. Austria-Francja. Pełen skupienia, kameralny dramat o pożegnaniu z życiem starego małżeństwa. O tym, czym jest poświęcenie, empatia, pamięć w obliczu cierpienia i śmierci.
3. Kochankowie z Księżyca, reż. Wes Anderson, prod. USA. Wystylizowana, błyskotliwa bajka, wywołująca śmiech, łzy, wzruszenie i głęboki podziw. Parodia „Romea i Julii” w czasach hipisowskiej rewolty, w stylu Felliniego. Oryginalne i piękne.
4. Wszystkie odloty Cheyenne’a, reż. Paolo Sorrentino, prod. Włochy. Zaskakujące, zwariowane połączenie kina drogi, moralitetu, groteski i musicalu o Holocauście. Sean Penn w życiowej formie.
5. Mistrz, reż. Paul Thomas Anderson, prod. USA. Analiza chorego związku kabotyńskiego lidera sekty i jego zwichrowanego psychicznie wyznawcy. Mocne, dosadne, znakomicie zagrane.
6. Wstyd, reż. Steve McQueen, prod. Wielka Brytania. Gorzka rozprawa o uzależnieniu od seksu. Michael Fassbender w roli nowojorskiego singla polującego na erotyczne okazje stworzył jedną z najbardziej dramatycznych ról w swojej karierze.
7. Wiedźma wojny, reż. Kim Nguyen, prod. Kanada. Wstrząsająca wizja etnicznych czystek we współczesnej Afryce w formie zwierzenia nastolatki zmuszonej do zamordowania rodziców.