1. James Schuyler, Co na kolację?, przeł. Marcin Szuster, W.A.B.; James Schuyler, Trzy poematy, przeł. Marcin Sendecki, Andrzej Sosnowski, Bohdan Zadura, Biuro Literackie. Odkryciem tego roku były przekłady nieznanego dotychczas szerzej w Polsce poety i pisarza, którego nazwano „najpilniej strzeżoną tajemnicą amerykańskiej poezji”. Dostaliśmy jego arcydzieło „Trzy poematy” i świetną powieść „Co na kolację?”. Obie te książki wspaniale się uzupełniają.
2. Roberto Bolańo, 2666, przeł. Katarzyna Okrasko i Jan W. Rajter, Muza. Ta otoczona legendą książka ukazała się rok po śmierci autora w 2004 r. Stworzył powieść totalną, wielką pod każdym względem, obejmującą cały XX w. Powieść o złu, ale przede wszystkim o samej literaturze.
3. James Joyce, Finneganów tren, przeł. Krzysztof Bartnicki, Ha!art. Brawurowy i odważny przekład jednego z najtrudniejszych utworów literackich na świecie. Całość wydana jest zgodnie z sugestiami Joyce’a i w takiej samej objętości jak oryginał.
4. Miron Białoszewski, Tajny dziennik, Znak. Dziennik, który mógł być wydany dopiero kilkadziesiąt lat po śmierci poety. Białoszewski rzeczywiście dopuszcza czytelnika bardzo blisko. Pokazuje dopiero tutaj, jak się stał tym, kim był.
5. Beata Chomątowska, Stacja Muranów, Czarne. Reporterska opowieść o warszawskiej dzielnicy, którą zbudowano na gruzach getta. Miejsce, w którym nie ma żadnych śladów przeszłości, Chomątowska ogląda oczami architektów, badaczy, mieszkańców nowych i dawnych, turystów.
6. Andrzej Stasiuk, Grochów, Czarne. Piękny zbiór opowiadań o śmierci, a właściwie o intensywności świata w obliczu śmierci.