Wagner a sprawa polska
Richard Wagner i podbój Polski w 200 rocznicę urodzin kompozytora
W jego czasach Polska była podbita. Uchodźcy z powstania listopadowego wędrowali przez Europę, także do Lipska, gdzie przyjmowani byli jak bohaterowie. Specjalny Polen-Comité zajmował się wygodą przyjezdnych. W 1832 r. 19-letni Wagner uczestniczył w uroczystości trzeciomajowej zorganizowanej przez polskich emigrantów; opisał ją we wspomnieniach „Mein Leben”: „Był to niezapomniany, wzruszający dzień. Zamówiona z miasta orkiestra dęta grała nieustannie polskie pieśni ludowe, w których za przewodnictwem Litwina Zana uczestniczyło towarzystwo z radością lub smutkiem. Szczególnie ładna pieśń o trzecim maja wzbudzała wstrząsający entuzjazm. (...) w namiętnych ich rozmowach miłosnym hasłem było niewyczerpujące się słowo »ojczyzna« [w tekście pisane: oiczisna]”.
Pieśni zapadły mu w pamięć. Jeszcze w tym samym roku wydał Poloneza D-dur i rozpoczął pisanie uwertury „Polonia”; ukończył ją w 1836 r. i wtedy wykonano dzieło w Królewcu. Są tam cytaty z melodii „Witaj, majowa jutrzenko”, „Wionął wiatr błogi na Lechitów ziemie” (tzw. Litwinka – pieśń legionów litewskich) oraz Mazurka Dąbrowskiego. Prof. Zdzisław Jachimecki, autor najważniejszej polskiej monografii Wagnera, opowiadał o swoich próbach zapoznania się z uwerturą: „Przez długie lata partytura jej leżała gdzieś w takim ukryciu, że sam Wagner nie wiedział o jej istnieniu. Na dwa dopiero lata przed śmiercią, więc w 1881 r., dostał ją do rąk i pragnąc odświeżyć sobie wspomnienia młodzieńcze, polecił sporządzić głosy i kierował jej wykonaniem w Palermo, gdzie spędzał zimę w tym roku.