Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

German znów podbija

Piosenki German na listach bestsellerów

Skończyła się emisja serialu o Annie German, ale serial związany z odkrywaniem jej na nowo trwa: po latach German rządzi na listach bestsellerów.

Ponad sześć milionów widzów oglądało średnio „Annę German”, serial, którego ostatni odcinek TVP wyemitowała w piątek 3 maja. Taka publiczność to w Polsce nie lada kapitał – podobnie zamrożony jak przez wiele lat popularność polskiej piosenkarki. Teraz udaje się go spieniężyć. 

Płyta „Bal u Posejdona” z serii „Złota Kolekcja” okupuje dziś pierwsze miejsce polskiej listy bestsellerów OLiS, wyprzedzając wszystkie krajowe i zagraniczne nowości. Wydany przez Polskie Radio zbiór „Nagrania radiowe z lat 1961-1979” też wskoczył natychmiast do pierwszej dziesiątki.

Za tydzień ukaże się też duży, dwupłytowy zbiór „40 piosenek” opublikowany przez Polskie Nagrania. Słodko-kwaśny, a zarazem pełen paradoksów finał wieloletniego sporu prawnego tej firmy ze spadkobiercami... Anny German. To ten proces doprowadził Polskie Nagrania do stanu likwidacji – dziś zarządza spółką syndyk i na mocy jego porozumienia z rodziną artystki ukaże się po wielu latach pierwszy album German firmowany przez Polskie Nagrania. W kolejce stoi jej 12 albumów. Czy pomogą spłacić zasądzone odszkodowanie? To by już wymagało sporego oddania i dyscypliny ze strony fanów artystki, bo mówimy o kwocie rzędu 2 mln zł. 

Pisze się w kontekście tej fali o wokalistce „niesłusznie zapomnianej”, padają oskarżenia pod adresem przemysłu płytowego. Tymczasem, jeśli ktoś zapomniał o German na całe lata, to właśnie jej publiczność. Spór o dyskografię w Polskich Nagraniach, owszem, utrudniał wznawianie jej dorobku. Ale już „Bal u Posejdona”, wydany przez polski oddział EMI dzięki osobnemu porozumieniu ze spadkobiercami gwiazdy, jest w sprzedaży od 14 lat!

Reklama