Który lekarz rządzi masową wyobraźnią amerykańskiej publiczności? Dr House? A może Dr Ross (czyli George Clooney z „Ostrego dyżuru”)? Albo któryś z bohaterów „Chirurgów”, kolejnego popularnego serialu rozgrywającego się w szpitalnym świecie? Pudło. Gwiazdą nad gwiazdami jest w medycynie dr Mehmet Öz, prawdziwy kardiochirurg prowadzący telewizyjny program „The Dr. Oz Show”, który w Polsce był nadawany przez Polsat w latach 2011–12.
Öz to utalentowany lekarz, autor wielu publikacji naukowych, książek i kilku patentów medycznych, który w pewnym momencie trafił do telewizji i przyciągnął przed ekrany miliony Amerykanów. I dla wielu z nich stał się wyrocznią. Jednak – podobnie jak Czarnoksiężnik z Krainy Oz – ma drugie oblicze, coraz mocniej krytykowane przez dziennikarzy i kolegów po fachu. W obszernym tekście, opublikowanym w lutowym numerze magazynu „The New Yorker”, znany amerykański publicysta Michael Specter pyta: czy cieszący się największym zaufaniem w USA lekarz bardziej szkodzi, niż pomaga? Fundacja Jamesa Randiego, słynnego tropiciela pseudonaukowych oszustów, nie ma w tej kwestii wątpliwości. Już po raz trzeci przyznała Özowi antynagrodę Pigasus (od słowa pig, czyli świnia). Tym razem w kategorii, którą można przetłumaczyć jako „Rozmijanie się z rzeczywistością”.
Urodzony perfekcjonista
Kim zatem tak naprawdę jest dr Mehmet Öz? Zacznijmy od bajki. Opowiada ona o chłopcu, który urodził się w 1960 r. w rodzinie tureckich emigrantów przybyłych do USA w latach 50. XX w. Ojciec też jest lekarzem, pochodzącym z konserwatywnej rodziny, wyjątkowo ceniącej ciężką pracę. I właśnie takie wartości stara się wpoić synowi. Mehmet od najmłodszych lat jest chowany na perfekcjonistę.