Oficjalnie ten utwór w chwili śmierci kompozytora nie istniał. Jednak już wiadomo: 12 kwietnia w londyńskiej Royal Festival Hall odbędzie się prawykonanie IV Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego. Czy jej popularność dorówna tej, jaka stała się udziałem poprzedniej – pamiętnej „Symfonii pieśni żałosnych”? Losy największego „przeboju” Góreckiego były zresztą dziwne. Gdy III Symfonia, napisana w 1976 r., została rok później wykonana po raz pierwszy na festiwalu w Royan we Francji, a potem na Warszawskiej Jesieni, nie spotkała się ze zrozumieniem.