Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Żyjemy w epoce dziwolągów

Lech Majewski o swoich filmowych inspiracjach

Lech Majewski (rocznik 1953). Artysta wszechstronny: malarz, pisarz, kompozytor, ale przede wszystkim filmowiec. Lech Majewski (rocznik 1953). Artysta wszechstronny: malarz, pisarz, kompozytor, ale przede wszystkim filmowiec. Marek Bielecki
Rozmowa z reżyserem Lechem Majewskim o tym, jak pewien górnik wprowadził go w świat Jacksona, Kubricka i Batmana.
Kadr z filmu „Psie pole”materiały prasowe Kadr z filmu „Psie pole”

Ryszard Wolff: – Najlepszy film ubiegłego roku?
Lech Majewski: – Tak od razu?

Szybko i odważnie.
– „Obywatel Kane”.

Film ubiegłego roku, tak?
Myślę o odnowionej wersji. Nic lepszego w tym roku nie widziałem, słowo honoru. Kopia cyfrowa tylko potwierdza, że „Kane” to fenomenalne kino. Takie nigdy się nie starzeje. To takie kino, którego, niestety, już nie ma.

A mnie podobał się „World War Z”. Zombie-zagłada, akcja, helikoptery, lasery...
Przerwę panu: nie oglądałem.

Szkoda. Brad Pitt świetny jak zawsze. Najlepszy amerykański aktor przed pięćdziesiątką!
Na pewno nie. Znam lepszych. Mógłby się uczyć na przykład od Benicio Del Toro.

Uczyć? Pitt jest bardziej uniwersalny. Grał tak różne, a przy tym tak świetne role: „12 Małp”, „Przekręt”, „Fight Club”, „Moneyball”, „Siedem”…
„Tajne przez poufne” Coenów – tam był genialny jako ten gamoń z siłowni. „Siedem”? No tak, też dobry. Mam do tego filmu pewien osobisty stosunek, z racji pracy w wytwórni Propaganda Films, z której wywodzi się reżyser David Fincher. Dawniej skupiała ona wielu młodych twórców, zajmowała się kręceniem teledysków i obsługiwała chyba większość popowych artystów na początku lat 90. Przesiadywali tam Madonna, Michael Jackson, Elton John, Sting, R.E.M. Do klipu „Losing My Religion” zasugerowałem nawet warstwę wizualną.

Michael Stipe tak ładnie tam tańczy...
To akurat nie moja robota. Ja Tarsemowi Singhowi, czyli reżyserowi teledysku, pokazałem „Sajat Nowa” Siergieja Paradżanowa, genialnego ormiańskiego filmowca, i on na jego punkcie oszalał.

Polityka 2.2014 (2940) z dnia 07.01.2014; Kultura; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Żyjemy w epoce dziwolągów"
Reklama