Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Poważna ofensywa

Muzyka klasyczna podbija Internet

Większość miłośników klasyki dotychczas sceptycznie odnosiła się do streamingu. Czekali przede wszystkim na to, aż jakość odsłuchu zaspokoi ich wymagania. Większość miłośników klasyki dotychczas sceptycznie odnosiła się do streamingu. Czekali przede wszystkim na to, aż jakość odsłuchu zaspokoi ich wymagania. Vince Clements / Smarterpix/PantherMedia
Internet zmienia swój stosunek do muzyki poważnej, porządkując jej zasoby. Przy okazji pozwala się dowiedzieć, jak i kiedy jej słuchamy. A przede wszystkim upewnić, że słuchamy.
Jagoda Szmytki (od lewej), jedna z najbardziej cenionych polskich kompozytorek młodego pokolenia oraz ukraińska pianistka Valentina Lisitsa.Robert Schittko, Gilbert Francois Jagoda Szmytki (od lewej), jedna z najbardziej cenionych polskich kompozytorek młodego pokolenia oraz ukraińska pianistka Valentina Lisitsa.

W 1705 r. pewien 20-letni niemiecki muzyk przebył piechotą ponad 400 km z Arnstadt do Lubeki. Chciał usłyszeć organistę tamtejszego kościoła mariackiego. Ostatecznie pozostał na miejscu prawie trzy miesiące, usiłując zrozumieć „to i owo” ze sztuki starszego o pół wieku mistrza. – Bach wędrował przez dwa tygodnie, żeby posłuchać Dietricha Buxtehudego. Teraz można posłuchać Bux­tehudego bez wychodzenia z domu – śmieje się Paweł Mykietyn. Kompozytor jest autorem jednej z kilkunastu playlist towarzyszących internetowej kolekcji Trzej Kompozytorzy (trzejkompozytorzy.pl). Od grudnia udostępnia ona za darmo dorobek trzech herosów XX-wiecznej polskiej awangardy, którzy kończą właśnie swój jubileuszowy rok: Witolda Lutosławskiego, Henryka Mikołaja Góreckiego i Krzysztofa Pendereckiego. W sumie blisko trzysta nagrań. – Należę do pokolenia, dla którego dostęp do muzyki był dosyć trudny. Zwłaszcza gdy pochodziło się z małego miasta. Dla kogoś takiego to niezwykle wygodne rozwiązanie – przyznaje Mykietyn.

Wspomniane playlisty ułożone przez artystów i krytyków muzycznych mają przyciągnąć tych słuchaczy, którzy sami zagubiliby się w zasobach serwisu. Zbiór przeglądać można jednak według dowolnego klucza: chronologii, formy, gatunku, instrumentarium, czasu trwania. Poszczególnym utworom towarzyszą oddzielne omówienia oraz wypowiedzi – także twórców – z okresu powstania. I tę oprawę redakcyjną wypada uznać za większy nawet atut serwisu niż same zasoby audio. Bo dorobek naszych muzycznych wieszczów od dawna krąży w internetowym krwiobiegu, tyle że w charakterystyczny dla sieci chaotyczny sposób.

Ten chaos widać w serwisie YouTube, który na hasło „Penderecki” proponuje ponad tysiąc nagrań.

Polityka 3.2014 (2941) z dnia 14.01.2014; Kultura; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Poważna ofensywa"
Reklama