Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Saga rodu Minkowskich

Filmowa historia wielkiego żydowskiego rodu

Marc Minkowski (z lewej) z Rafaelem Lewandowskim Marc Minkowski (z lewej) z Rafaelem Lewandowskim Andrzej Hulimka / Reporter
Przodkowie jednego z najwybitniejszych dyrygentów naszych czasów, Marca Minkowskiego, mieszkali w Warszawie. Przejmujący film o nich zrealizował Rafael Lewandowski, laureat Paszportu POLITYKI.
Kadr z filmu „Minkowski/Saga”Planete+ Doc Film Festiwal Kadr z filmu „Minkowski/Saga”

Marc Minkowski zaczął się interesować swoimi korzeniami po śmierci ojca w 2004 r. Dyrygent – znany z występów ze wspaniałą orkiestrą Les Musiciens du Louvre-Grenoble, ale także ze współpracy z Sinfonią Varsovią i Operą Narodową – wypytywał rodzinę, dostał nawet książkę wydaną własnym sumptem przez kuzyna, profesora elektroniki mieszkającego po wojnie w Baltimore. Szybko się zorientował, że owa książka nie podaje całej prawdy (mowa jest o Minkowskich walczących jakoby pod Grunwaldem, ale nie ma nic o rabinie Mińska), poznał jednak więcej szczegółów biograficznych na temat paru ostatnich pokoleń rodziny. Przy okazji przyjazdów do Warszawy poszukiwał dokumentów w Żydowskim Instytucie Historycznym.

Odtwarzanie historii rodziny, jak sam mówi, stało się dla niego niemal obsesją. Opowiadał o tym szeroko w wywiadach dla polskiej prasy (także dla POLITYKI 35/08), kiedy obejmował dyrekcję artystyczną Sinfonii Varsovii. Jeden z tych wywiadów przeczytał Rafael Lewandowski.

Ta historia wywarła na mnie wielkie wrażenie – opowiada reżyser. – Bardzo chciałem zrobić film o Warszawie, bo tu urodził się mój nieżyjący już ojciec, tu się sprowadziłem z Francji, gdzie urodziłem się i wychowałem, i tu urodził się mój syn.

Dodatkowym walorem był fakt, że temat dotyczył wybitnego muzyka. Reżyser uczył się muzyki i jest ona dla niego bardzo ważna, co zresztą słychać w filmie. Ale najważniejsze było, że za pomocą historii rodzinnej można opowiedzieć Historię przez duże H.

Tego dnia, kiedy ukazał się wywiad, Marc Minkowski miał w Warszawie koncert ze swoją orkiestrą. Biletów już nie było, ale po występie można było wejść za kulisy. Tam jednak kłębił się tłum łowców autografów, więc Rafael przekazał organizatorom list do dyrygenta.

Polityka 17.2014 (2955) z dnia 21.04.2014; Kultura; s. 102
Oryginalny tytuł tekstu: "Saga rodu Minkowskich"
Reklama