Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

„Miasteczko Twin Peaks” wróci – z Lynchem na pokładzie

mat. pr.
Reżyserowi pierwowzoru najwyraźniej udało się porozumieć ze stacją Showtime, która serial wyemituje w 2016 r.
mat. pr.

„Plotki nie są tym, czym się wydają” – napisał David Lynch na Twitterze, zaskakując fanów po raz kolejny. Jeszcze niedawno przekonywał, że wskutek nieporozumień na planie w roli reżysera go nie zobaczymy.

Sporo złych wieści posłyszano najpierw w kwietniu – najpierw podczas amerykańskiej konwencji WanderCon, zrzeszającej fanów komiksu, twórczości science-fiction i kina. Uczestnicy donosili na Twitterze, że serial prawdopodobnie w ogóle nie wróci. Odpowiedzialna za tę produkcję stacja Showtime podobne pogłoski szybko zdementowała.

Wtem wiadomość jeszcze gorsza. Z prac nad serialem miał się jednak wycofać współtwórca oryginału David Lynch. Do niedawna trwały negocjacje nad kontraktem, reżyser udzielił w międzyczasie kilku wywiadów. „Wielu ludzi kina nie potrafi dokonać na ekranie »ostatecznego cięcia«, traci kontrolę nad efektem twórczych prac. To absurdalne i smutne” – mówił gorzko w rozmowie dla stacji ABC. „To koszmar, jeśli nie ma się wolności, żeby zrobić coś na swój własny sposób” – dodawał.

Twórcza swoboda wymaga w tym wypadku – jak się okazuje – olbrzymiego wkładu finansowego. „Po negocjacjach, trwających rok i cztery miesiące, odchodzę, bo nie wyłożono wystarczającej sumy pieniędzy, by zrealizować scenariusz według mojej wizji” – obwieścił Lynch na Twitterze. „Kocham świat »Miasteczka Twin Peaks« i żałuję, że sprawy nie potoczyły się inaczej”.

Reklama