Czarno-biały komiks „Gigantyczna broda, która była złem” (Wydawnictwo Komiksowe 5/6) to opowieść o prostym pracowniku korporacji, którego problemem jest niekontrolowany rozrost brody – do monstrualnych rozmiarów. A ponieważ mieszka na wyspie, gdzie dogmatem jest schludność, jego prywatny kłopot z dnia na dzień staje się problemem społecznym. Stephen Collins napisał i narysował liryczną, metaforyczną historię, trochę w duchu Kafki. Broda to, rzecz jasna, tylko pretekst, byśmy mogli się zastanowić nad normami społecznymi, wykluczeniem czy lękiem przed obcym. „Gigantyczna broda...” nie wpisuje się jednak w żadną ideologię bądź nurt polityczny – i to kolejna jej gigantyczna zaleta.
Ocena: 5/6
*
Tommi Musturi to jeden z ciekawszych fińskich twórców komiksowych, autor świetnych, psychodelicznych opowieści. Tymczasem „Księga Pana Nadziei” (Timof Comics 4/6) jest jak na dorobek Fina komiksem bardzo wyciszonym i spokojnym. To opasła księga przedstawiająca losy domorosłego myśliciela w podeszłym wieku, który niespecjalnie rusza się ze swojego drewnianego domku, sauny i pobliskiego jeziora. Musturi raz bywa zabawny, raz nostalgiczny, niekiedy bardzo banalny. Ale słabsze momenty rekompensuje doskonałym wyczuciem koloru i wyrazistą kreską.
Ocena: 4/6
*
Stan Sakai i Mike Richardson udowadniają z kolei, że doskonały plan zemsty można opracowywać i wprowadzać w życie przez długie lata. Ale do tego trzeba być prawdziwym samurajem. „47 Roninów” (Egmont 5/6) to jednotomowa, zamknięta historia, stworzona poza popularną serią o „Usagi Yojimbo”. Jedna z najbardziej znanych japońskich legend dostała drugie życie w postaci doskonałego komiksu, ze stonowaną, wyciszoną paletą barw, przywodzącą na myśl tradycyjną sztukę japońską. Dla miłośników Kurosawy lektura obowiązkowa.
Ocena: 5/6