Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Pełno sprawnych

Niepełnosprawni: nowi bohaterowie kultury masowej

Monika Kuszyńska na scenie konkursu piosenki Eurowizji w Wiedniu. Monika Kuszyńska na scenie konkursu piosenki Eurowizji w Wiedniu. GEORG HOCHMUTH/EPA / PAP
Niedawna Eurowizja czy premiera głośnego filmu „Plemię” potwierdzają, że niepełnosprawni stali się głównymi bohaterami kultury masowej. Tyle że niekoniecznie zmienia to sytuację ich grupy społecznej.
Film „Plemię”, to wstrząsający, naturalistyczny dramat, ukazujący z bliska gang młodocianych niesłyszących.Aurora Films Film „Plemię”, to wstrząsający, naturalistyczny dramat, ukazujący z bliska gang młodocianych niesłyszących.

Czy (umiarkowany) sukces Moniki Kuszyńskiej w konkursie Eurowizji to triumf jej piosenki czy siły woli? Czy fakt, że fińscy Pertti Kurikan Nimipäivät przepadli w półfinale, oznacza, że Europa nie jest jeszcze gotowa na integrację, bo nie zaprosiła niepełnosprawnych do swojej muzycznej zabawy? A może wręcz przeciwnie – to dowód na to, że integracja działa doskonale, bo Finowie nie dostali punktów za swoje dysfunkcje (zespół Downa, autyzm), tylko najzwyczajniej w świecie ich punkowy łomot nie podobał się telewidzom? Afirmacja niepełnosprawności jest może lepsza niż wykluczanie, ale to jeszcze nie integracja.

Nie jak Rainman

Niepełnosprawność to doskonały materiał filmowy. Z jednej strony widok innego na ekranie budzi zrozumiałą ciekawość, z czego zrobił użytek już w 1932 r. Tod Browning, wykorzystując bohaterów swoich „Dziwolągów” do osiągnięcia komercyjnego sukcesu, ale i przełamując społeczne tabu, dowodząc, że bohater opowieści filmowej nie musi być sprawny i urodziwy. Z drugiej strony, niepełnosprawność to idealny składnik dramatycznej formuły: przeszkoda, z którą główny bohater musi sobie poradzić na drodze do umiarkowanego choćby happy endu. Wzruszaliśmy się więc losem bohaterów z „Rain-mana” i „Forresta Gumpa”, czerpaliśmy siły do walki ze swoimi, jakże błahymi problemami, obserwując losy sparaliżowanego bohatera „Mojej lewej stopy”, trzymaliśmy kciuki za szukającą szczęścia w miłości niesłyszącą bohaterkę „Dzieci gorszego Boga” i utożsamialiśmy się z pacjentami szpitala psychiatrycznego z „Lotu nad kukułczym gniazdem”. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że w ostatnich latach niepełnosprawnych widzimy na ekranach kin i telewizorów znacznie częściej.

Polityka 22.2015 (3011) z dnia 26.05.2015; Kultura; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Pełno sprawnych"
Reklama