Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Nie żyje reżyser Marcin Wrona

Polityka
Ciało 42-letniego reżysera znaleziono w pokoju w jednym z gdyńskich hoteli. Marcin Wrona był gościem festiwalu filmowego.

Jak podaje gdyńska policja, ciało 42-letniego artysty znaleziono w pokoju hotelowym w sobotę, 19 września, nad ranem, ok. godz. 5.30. Przyczyny śmierci wyjaśni sekcja zwłok, zaplanowana na najbliższy poniedziałek (21 września). Marcin Wrona był gościem 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni. W konkursie głównym pokazywano jego najnowszy film („Demon”).

„Jako organizatorzy festiwalu, a zarazem przyjaciele Marcina, jesteśmy głęboko poruszeni i zasmuceni Jego odejściem. Składamy wyrazy głębokiego współczucia Żonie i Najbliższym reżysera. Jednocześnie informujemy, że planowane na dzisiejszy wieczór wręczenie nagród odbędzie się w wersji skróconej i z pełnym poszanowaniem pamięci o Marcinie” – brzmi treść oficjalnego komunikatu, zamieszczonego na stronie gdyńskiego festiwalu.

Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej o „wielkiej stracie” mówiła szefowa PISF Agnieszka Odorowicz. Michał Oleszczyk, dyrektor artystyczny festiwalu, apelował zaś: „Bardzo prosimy o uszanowanie pamięci zmarłego i w imieniu rodziny o nieprowadzenie spekulacji na temat domniemanych przyczyn śmierci”.

Finałowa gala festiwalu (planowana na dziś) będzie miała w związku z tym skromniejszą oprawę. „Będzie krótsza i nie będzie czerwonego dywanu” – zapowiedziała Odorowicz.

Marcin Wrona urodził się w 1973 r. w Tarnowie. Ukończył filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był poza tym absolwentem Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego oraz Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. Jego debiutancki film „Człowiek magnes” nagrodzono na Tribeca Film Festival w Nowym Jorku. Za „Chrzest”, drugi film w jego dorobku, otrzymał Srebrne Lwy na festiwalu w Gdyni.

Reklama