Kultura

Rutu modna

Moda na Rutu Modan: terroryzm nie omija komiksów

Rutu Modan Rutu Modan Łukasz Ostalski / Reporter
Rutu Modan to znana izraelska autorka komiksów, które opowiadają o tym, jak żyje się w kraju nieustannie zagrożonym przez terroryzm. Jej nowa książka „Jamilti i inne historie” właśnie ukazała się po polsku.
Kultura Gniewu

Autorka „Jamilti” będzie gościem festiwalu Literacki Sopot (18–21 sierpnia), ale w pewnym sensie jest u nas obecna na stałe. Na murze warszawskiego JCC (Jewish Community Center, Centrum Społeczności Żydowskiej przy Chmielnej) powstał mural z rysunkiem z jej głośnej powieści graficznej „Zaduszki”, która ukazała się w 2013 r. i rozgrywa się w Polsce. Dziewczyna i jej babcia przyjeżdżają do Warszawy, żeby odnaleźć mieszkanie, które rodzina opuściła w czasie wojny. Ale okazuje się, że tak naprawdę nie chodzi o mieszkanie, tylko o przeszłość i odzyskiwanie zerwanych relacji rodzinnych. – Wcześniej nic nie wiedziałam o Polsce, tyle co z książeczek dla dzieci Kornela Makuszyńskiego, które przywieźli emigranci – opowiada Rutu Modan.

Obie odnogi jej rodziny pochodziły z Warszawy, ale dziadkowie ani rodzice nie wspominali nigdy o Polsce. Obie babcie, z których stworzyła postać Reginy w komiksie, milczały o przeszłości i nie chciały do Polski przyjechać. – Tylko mój ojciec odwiedził kiedyś to nasze dawne mieszkanie na Lwowskiej. Wpuścili go i bardzo to przeżył, bo zobaczył na ścianach te same wzory, które znał z dzieciństwa.

Rodzina miała wiele szczęścia, że udało jej się uciec jeszcze przed powstaniem getta. Nie byli syjonistami, nie zamierzali wyjeżdżać do Palestyny, ale jeszcze przed wojną wyrobili sobie wizy, bo chcieli pojechać na wakacje do Nowego Jorku. Brakowało tylko wiz dla dzieci. Jej babcia usłyszała, że w Krakowie jest oficer gestapo, którego można przekupić. I pojechała do Krakowa ambulansem, bo wiedziała, że karetki nikt nie zatrzyma.

Polityka 33.2016 (3072) z dnia 09.08.2016; Kultura; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Rutu modna"
Reklama