To był pucz na miarę kraju. Prawie jak w Turcji. Krajowa Rada Mediów Narodowych, w skrócie NIKT, odwołała prezesa Jacka Kurskiego. Ale tylko na chwilę. Mówi się, że Jacek wywalił wszystkie kabarety. Jak widać, nieliczni przetrwali.
• Pod bardzo swojskim tytułem kryje się nowy hit TTV. „Damy i wieśniaczki” to format, w którym zadbane damy pojadą na głęboką prowincję, a dziewczyny ze wsi zasmakują luksusu w mieście. Czyli trochę jak w parlamencie po ostatnich wyborach.
• Filip Chajzer zadebiutuje w kanale TVN Turbo. W programie „Jak to się stało?” na własnej skórze sprawdzi katastrofy zarejestrowane przez widzów telefonami. Pierwszy materiał dostał od pana Jacka, którego wyrzucili z pracy, choć on wyrzucał, jak kazali.
• Może to jeszcze nie oświecenie, ale powolne wychodzenie z mroku. Tak zwane dwutygodniki people tracą czytelników. Najwięcej niejaki „Show”. To taki prasowy Robin Hood. Okradają bogatych i próbują wcisnąć kit biednym.
• Tomasz Zimoch właśnie wydał książkę zatytułowaną „Mówi Tomasz Zimoch. Panie... kończ Pan ten mecz”. Publikacja dotyczy 38 lat pracy w Polskim Radiu oraz szybkiego zwolnienia. Jak widać, nic tak nie przyśpiesza kariery jak dobre zwolnienie.
• Ciekawy wywiad w piśmie „Gala”. Monika Zamachowska, kiedyś Richardson, a jeszcze kiedyś zupełnie inaczej, twierdzi, że byłaby wspaniałą macochą, tyle że dzieci Zbyszka unikają jej jak ognia. To niesamowite. Chyba jestem dzieckiem Zbyszka, bo mam tak samo.
• Dorota Wellman dokonała inwazji na stację TTV. Poprowadzi tam dwa nowe programy. Jeden z nich to „Dzień, w którym pojawiła się forsa”: potrzebujące rodziny znajdą pod swoimi drzwiami sporą sumę.