Zaprzysiężenie prezydenta Trumpa to największy triumf subkultury politycznej nazywanej alternatywną prawicą. Ruch do niedawna utożsamiany z marginalną ekstremą chce w globalnej skali odegrać rolę podobną do tej, jaką w latach 60. odgrywała hipisowska kontrkultura.
Terminy takie jak alternatywna kultura, alternatywna ekonomia czy alternatywne społeczeństwo zaczęły być szerzej używane w latach 70., ale wyrosły z ducha antysystemowej rebelii poprzedniej dekady. Bunt studentów, rewolucja obyczajowa, antywojenne demonstracje stały się udziałem „dzieci wyżu demograficznego” po obu stronach Atlantyku, podobnie jak kultura młodzieżowa uwolniona od ideologicznej kurateli starszego pokolenia. Świat podzielił się wtedy na młodych rewolucjonistów i starych konserwatystów, na fanów wolności bez granic i miłośników porządku.
Polityka
2.2017
(3093) z dnia 10.01.2017;
Kultura;
s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawy alt"