59. ceremonia Grammy za nami. Triumf Adele, nagroda dla Krzysztofa Pendereckiego
Nagrody Grammy uważa się za „muzyczne Oscary”. W tym roku w Los Angeles triumfowała brytyjska piosenkarka Adele, która otrzymała aż pięć statuetek. Jej utwór „Hello” zdobył tytuł najlepszej piosenki i nagrania roku. Adele zwyciężyła też w kategorii najlepszy występ solowy w muzyce pop, zaś jej płytę „25” uznano za najlepszy album popowy.
Odbierając nagrodę za najlepszy album, Adele stwierdziła, że „prawdopodobnie nie będzie mogła jej przyjąć”, a jej koleżanka Beyoncé zasługuje na nie bardziej. Wspomniana artystka, która miała najwięcej nominacji, ostatecznie zdobyła nagrody w dwóch kategoriach: za najlepszy teledysk („Formation”) oraz za najlepszy album – współczesna muzyka urban („Lemonade”).
Podczas tegorocznej ceremonii uczczono pamięć zmarłego w grudniu brytyjskiego piosenkarza George’a Michaela. Adele wykonała jego utwór „Fastlove”. Oddano również hołd zmarłemu w zeszłym roku brytyjskiemu piosenkarzowi Davidowi Bowiemu. Ostatni album artysty „Blackstar” został uznany za najlepszy album alternatywny, a także za najlepiej nagraną płytę, zaś za najlepszą piosenkę rockową uznano utwór z krążka o tym samym tytule.
Najlepszym nowym artystą okazał się Chance the Rapper. Zdobywając nagrodę za krążek „Coloring Book” w kategorii najlepsza płyta rap, pokonał takich artystów Drake czy Kanye West.
Grammy dla Pendereckiego
Krzysztof Penderecki został nagrodzony w kategorii „Muzyka chóralna” za album „Penderecki Conducts Penderecki”. To nie pierwsze wyróżnienie dla tego kompozytora – Penderecki otrzymał już statuetkę w 1988 r.