Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Zmieniani w trawę

Bernd Heinrich: o naturze pisze jak nikt inny

Badacz i pisarz Bernd Heinrich (drugi od lewej) ze współpracownikami na terenie jego farmy. Badacz i pisarz Bernd Heinrich (drugi od lewej) ze współpracownikami na terenie jego farmy. The Naturalist’s Notebook
Choć jego książek nie powinni czytać szczególnie wrażliwi na los zwierząt, to Bernd Heinrich, gość Big Book Festival, jak mało kto nadaje się na przewodnika po naturze natury.
Uniwersalność i prostota decydują o tym, że książki Heinricha są w Ameryce bardzo popularne.Wydawnictwo Czarne Uniwersalność i prostota decydują o tym, że książki Heinricha są w Ameryce bardzo popularne.

Mieszka w samodzielnie postawionej chacie, we własnym, 240-hektarowym lesie, w górach stanu Maine. – Lasy ciągną się tu setkami kilometrów, nawet nie wiemy dokładnie, którędy biegną granice działek – opisuje. Niegdyś stan został wylesiony pod farmy hodujące owce, ale gdy kilkadziesiąt lat temu wypas przestał się opłacać, drzewa samorzutnie wróciły na niezgryzane pastwiska. – Na odludziu jest pięknie. Mam baterię słoneczną, internet, uprawiam ogród i badam to, co za progiem. Na pewno nie chciałbym mieszkać w lesie tropikalnym, ale ani w europejskich, ani w amerykańskich lasach nie jest tak niebezpiecznie, nie atakują nas masowo niedźwiedzie czy wilki, nie mamy też szczególnie jadowitych węży.

Z punktu widzenia Bernda Heinricha to niejedyne przewagi lasu strefy klimatu umiarkowanego: – Lubię różnorodność zmian pór roku, zawsze jest coś nowego do oglądania. Dlatego wolę nasz las od brazylijskiej dżungli, choć i do niej co jakiś czas chętnie bym zajrzał. Bywałem w różnych regionach świata, kilka razy w Afryce, ale zawsze dobrze jest wrócić. Zaraz po wojnie osiedliśmy z rodzicami 10 km od mojego obecnego miejsca zamieszkania, tu się wychowałem.

Jak trafił pod granicę z Kanadą, opisał w „Chrapiącym ptaku. Rodzinnej podróży przez stulecie biologii” (wyd. Czarne). Bernd Heinrich ma 77 lat, jest badaczem zwierzęcych zachowań i emerytowanym wykładowcą amerykańskich uniwersytetów. Wczesne dzieciństwo spędził w okupowanej przez Niemcy Polsce, trochę późniejsze w okupowanych przez aliantów Niemczech. Miał 11 lat, gdy z pokładu „Batorego” pierwszy raz zobaczył Amerykę. „Chrapiący ptak” jest jego autobiografią, także naukową (ma na koncie przełomowe odkrycia, m.in. w dziedzinie termoregulacji owadów) oraz wymuszoną przez historyczne okoliczności i oliwioną brawurą bohaterów barwną historią rodzinną.

Polityka 25.2017 (3115) z dnia 20.06.2017; Kultura; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Zmieniani w trawę"
Reklama