Pielgrzymki do Hockneya
Co zobaczymy na urodzinowych wystawach Davida Hockneya
Paryską wystawę artysty w Centrum Pompidou reklamuje animacja obrazu „A Bigger Splash” z 1967 r.: bezchmurne kalifornijskie niebo, poruszające się palmy nad modernistyczną willą, ktoś wskoczył do basenu, jeszcze sprężynuje deska, słychać potężny plusk... Również na londyński pokaz Hockneya w Tate Britain zapraszała praca z basenem w sielskim górzystym pejzażu – „Portrait of an Artist (Pool with Two Figures)”. Jak gdyby obrazy artysty, gloryfikujące rajskie marzenia zachodniej cywilizacji, stanęły do konfrontacji ze stanem wyjątkowym w Paryżu i zamachami w Londynie.
Retrospektywa Hockneya w Tate Britain (zakończona 29 maja) okazała się niebywałym sukcesem. Już w przedsprzedaży rozeszło się 35 tys. biletów, a podczas 16 miesięcy wystawę obejrzało 478 tys. widzów. Okrzyknięto ją wydarzeniem wystawienniczym 2017 r. na świecie. A to ciągle nie koniec, bo przeniesiona już do Paryża ekspozycja później odwiedzi Nowy Jork.
Sukces wpisany w metrykę
Nazwisko Hockneya wymienia się obok największych brytyjskich twórców XX w.: Francisa Bacona, Richarda Hamiltona czy Luciana Freuda. W listopadzie 2011 r. tysiąc angielskich artystów uznało go w ankiecie za największego brytyjskiego artystę wszech czasów. Według „The Independent” wyprzedził Williama Turnera (drugie miejsce), Bacona (miejsce czwarte), Freuda (pozycja szósta) i Banksy’ego (na dziewiątej pozycji). A jego obrazy biją rekordy na aukcjach. 17 listopada 2016 r. w nowojorskim Sotheby’s obraz Hockneya „Woldgate Woods, 24, 25, and 26 October 2006” został sprzedany za ponad 11 mln dol.
Sukcesy towarzyszą pochodzącemu z Bradford Hockneyowi od początku kariery.