W czwartek, 21 września, w wieku 78 lat zmarł Grzegorz Królikiewicz, reżyser i scenarzysta filmowy, pedagog i teoretyk kina.
Królikiewicz urodził się w 1939 roku w Aleksandrowie Kujawskim, natomiast całą karierę związany był z Łodzią, gdzie najpierw ukończył studia prawnicze, a następnie – w 1967 roku – reżyserię w tamtejszej szkole filmowej. Jako przedstawiciel kina Młodej Kultury i nowej zmiany, które o codzienności doby Polski Ludowej mówiły wprost, realizował dokumenty, by wspomnieć choćby „Mężczyzn” (1969), „Wierność” (1969) i „Nie płacz” (1971).
W owym czasie, w trakcie Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie, zasłynął jako jeden z buntowników przeciwko konformistycznemu stylowi realizowania filmów przez jego starszych kolegów i nauczycieli, w czym wyrażała się również niechęć wobec ówczesnej rzeczywistości społeczno-politycznej. W 1972 roku napisał i wyreżyserował swój fabularny debiut, a mianowicie „Na wylot”, który do dziś należy do najważniejszych utworów w historii polskiej kinematografii, głównie z uwagi na innowatorską i eksperymentalną formę.
W filmie tym Królikiewicz przeniósł swój system teoretyczny, oparty na demokratycznej i kreacyjnej idei przestrzeni pozakadrowej, na grunt praktyczny. Jego zdaniem realizm sprzyja usypianiu widza, zaś w filmie chodzi o to, by uruchomić wyobraźnię. „Na wylot” jest opowieścią o małżeństwie, które dokonuje brutalnego morderstwa z premedytacją, a wszystko to dzieje się poza zasięgiem wzroku widza – kamera najpierw pokazuje zamknięte drzwi, czemu towarzyszą wyłącznie dźwięki makabry, a następnie subiektywizuje zbrodniczy akt z perspektywy oprawców. W wywiadzie rzece, udzielonym Piotrowi Kletowskiemu i Piotrowi Mareckiemu, Królikiewicz tłumaczył swoją refleksję chęcią zaangażowania widza do współautorstwa poprzez sugerowanie, a nie pokazywanie na ekranie.