Jeśli ktoś wierzy w reinkarnację, to może uwierzyć mi na słowo, że Jacek Świdziński jest nowym wcieleniem Sławomira Mrożka. A jeśli ktoś nie wierzy na słowo, to przekona się o tym, czytając jego najnowszy komiks „Powstanie. Film Narodowy” (Kultura Gniewu, 6/6), który jest prawdziwą epopeją (nie żartuję) o współczesnej Polsce. Z polityką historyczną, patriotyzmem romantycznym i neoromantycznym polskim biznesem, problemami branży filmowej, a także ekonomiczną nędzą pracowników kultury. Bo w końcu rzecz rozbija się o nagranie wielkiego filmu o obywatelu Kościuszce, a są z tym nie lada problemy. Świdziński to mistrz dialogu, dowcipu sytuacyjnego i wizualnej syntezy. Należałoby ten album jak najszybciej przenieść na wielki ekran. Oczywiście bez udziału Patryka Vegi.
Ocena: 6/6
*
Blisko sztuki jest także „Duch Gaudiego” (Non Stop Comics, 4/6) – bardzo ciekawe połączenie historii kryminalnej z obrazkowym esejem o dorobku geniusza z Barcelony. Podstawową zaletą tego komiksu jest scenariusz. Odpowiedzialny za niego El Torres potrafi doskonale zbalansować kryminalną intrygę z wykładem o sztuce, a Jesús Alonso Iglesias bardzo pięknie prezentuje zabytki stolicy Katalonii. Mógłby się tylko pokusić o bardziej autorską kreskę, bo dziś w taki sposób – na pograniczu groteski i realizmu – rysuje pół Półwyspu Iberyjskiego. Nie zmienia to faktu, że mamy do czynienia z dobrym, rozrywkowym i zarazem inteligentnym komiksem, co nie zawsze idzie ze sobą w parze.
Ocena: 4/6
*
Na koniec rzecz dla miłośników popkultury, będąca zarazem ciekawym zderzeniem dwóch komiksowych tradycji. Regis Loisel, mistrz francuskiego komiksu, znany chociażby z popularnej w Polsce serii „Piotruś Pan”, rysuje bohaterów ze świata Disneya.