Kultura

Poszukiwacze zaginionej muzyki

Na tropie muzycznych skarbów

Popularny dziś Koncert wiolonczelowy C-dur Josepha Haydna został odnaleziony dopiero w 1961 r. w praskim Muzeum Narodowym. Popularny dziś Koncert wiolonczelowy C-dur Josepha Haydna został odnaleziony dopiero w 1961 r. w praskim Muzeum Narodowym. Wikipedia
Ostatnie znaleziska przypominają, że muzykolog bywa czasami podobny do detektywa lub poszukiwacza skarbów.
Paweł Klecki z Moskiewską Orkiestrą Filharmoniczną. Jego dzieła III Rzesza zniszczyła. Na szczęście kompozytor ukrył swoje partytury w piwnicy hotelu w Mediolanie. Odnaleziono je w latach 60.N. Maksimov/Sputnik/East News Paweł Klecki z Moskiewską Orkiestrą Filharmoniczną. Jego dzieła III Rzesza zniszczyła. Na szczęście kompozytor ukrył swoje partytury w piwnicy hotelu w Mediolanie. Odnaleziono je w latach 60.

Ukazała się właśnie nakładem wytwórni Decca płyta Lucerne Festival Orchestra pod batutą Riccarda Chailly z pierwszym w historii nagraniem młodzieńczego utworu Igora Strawińskiego „Chant funèbre” op. 5 na orkiestrę symfoniczną. 26-letni kompozytor napisał go w 1908 r. w hołdzie zmarłemu właśnie swemu profesorowi Mikołajowi Rimskiemu-Korsakowowi. W styczniu 1909 r. dzieło wykonano na koncercie pamięci Korsakowa, po czym słuch o nim zaginął. Strawiński żałował tej straty, uważał, że to jedna z ciekawszych jego ówczesnych prac. W istocie, słychać w niej, że młody kompozytor poszukiwał własnego języka, że przeżywał właśnie fascynację twórczością Wagnera, a główny motyw, obsesyjnie powtarzany, zapowiada już początek baletu „Ognisty ptak”.

Minęły dwie wojny światowe, a po drodze rewolucja bolszewicka. Strawiński wyemigrował, więc Rosja sowiecka go skreśliła; pojawić się w ojczyźnie mógł dopiero w latach 60. Muzykolodzy rosyjscy jednak wciąż wierzyli, że utwór zapodział się po prostu w nieskatalogowanych zbiorach uczelni i jeszcze się odnajdzie. Mieli rację. Na początku 2015 r., kiedy stary budynek konserwatorium poddano gruntownej przebudowie, trzeba było wynieść stamtąd wszystkie zachowane dokumenty na przechowanie. Znalazły się wśród nich nuty nieprzeglądane od dekad. Pracująca w bibliotece Irina Sidorenko znalazła w jednym z kartonów partię pierwszego fletu „Pieśni pogrzebowej”. Wezwała szybko Natalię Braginską, muzykolożkę z konserwatorium, która poszukiwała utworu od lat, i razem odnalazły wszystkie 58 głosów orkiestrowych. Partytury nie było, ale zrekonstruowanie całości stało się już możliwe. Współczesne prawykonanie odbyło się 2 grudnia 2016 r.; orkiestrą Teatru Maryjskiego dyrygował Valery Gergiev.

Muzyczne śledztwa

Śledzenie losów utworów muzycznych przypomina niemal śledztwa kryminalne.

Polityka 13.2018 (3154) z dnia 27.03.2018; Kultura; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Poszukiwacze zaginionej muzyki"
Reklama