Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Kto ma szansę na poetycką Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej

„Psia książka” Piotra Janickiego „Psia książka” Piotra Janickiego wydawnictwo j / mat. pr.
W sytuacji, gdy poezja jest trudno dostępna, dopiero nominacje do nagród są często pierwszym momentem, kiedy czytelnicy mogą o tych książkach usłyszeć. A wybory kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej są ciekawe, bo nieoczywiste.

Po raz siódmy zostanie przyznana Nagroda im. Wisławy Szymborskiej, która wynosi 100 tys zł. Nowa kapituła w składzie: Andrej Chadanowicz (Białoruś), Xavier Farré (Hiszpania), Wojciech Ligęza (Polska), Antonia Lloyd-Jones (Wielka Brytania), Karol Maliszewski (Polska), Alina Świeściak (Polska) i Dorota Walczak-Delanois (Polska, Belgia) nominowała pięć książek poetyckich. Są to:

  • „Wiersze przeciwko ludzkości” Kamili Janiak (Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury i Staromiejski Dom Kultury)
  • „Psia książka” Piotra Janickiego (wydawnictwo j)
  • „Nawigacje” Marzanny Bogumiły Kielar (Wydawnictwo Znak)
  • „Polka” Roberta Króla (Mikrooficyna Ówże)
  • „Mordercze ballady” Marty Podgórnik (Biuro Literackie).

Poeci skazani na nieistnienie – a jednak wyłowieni

To ciekawy wybór, nieoczywisty. Znalazły się na tej liście książki wydane również w małych, nowo powstałych wydawnictwach. Poeci należą do różnych pokoleń, nominacje wprowadzają też w szeroki obieg mniej znane nazwiska. Najbardziej cieszy, że kapituła nie przegapiła jednej z najciekawszych, jeśli nie najciekawszej książki poetyckiej 2018 r., która nie ma ani autora, ani tytułu, a na okładce widzimy tylko wizerunek psa. Utarło się, że jest to „psia książka”, a skądinąd wiadomo, że jej autorem jest Piotr Janicki, laureat Nagrody Literackiej Gdynia za tom „Wyrazy uznania”. Tom wydany anonimowo był właściwie skazany na nieistnienie, a jednak został zauważony. Ta bogata książka gra konwencjami i stylami poetyckimi. Czule traktuje i rzeczy (liść, wazon, szypułka), i język. A słowem, które do niej szczególnie pasuje, jest lekkość, loty niespodziewanych metafor: „Słowo, brzozowa koro, pachnące liście stylu i dzwonku poranny trwogi”.

Reklama