Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Zwycięskie pędzle

Co malują młodzi malarze

Bartosz Kokosiński, Bez tytułu, 2017 r. Bartosz Kokosiński, Bez tytułu, 2017 r. Bartosz Kokosiński/ABC Gallery
Mniej więcej dwie dekady temu młodzi twórcy sprawili, że więdnące w oczach rodzime malarstwo nagle złapało wiatr w żagle. Efekty widać do dziś.
Jakub Julian Ziółkowski, Bez tytułu („79”), 2009 r.Jakub Julian Ziółkowski Jakub Julian Ziółkowski, Bez tytułu („79”), 2009 r.

Co się wydarzyło przez ostatnie 20 lat w kwestii posługiwania się pędzlem i paletą? Jakąś odpowiedź na to pytanie daje otwarta niedawno w Muzeum Narodowym w Gdańsku wystawa kolekcji malarstwa młodych polskich twórców, którzy debiutowali po 2000 r. Gromadzono ją starannie w ostatnich latach dzięki hojnej dotacji zamieszkałego w Londynie… Katarczyka Basila Alkazziego. Prace ponad setki artystów pokazują, jak rozwija się ta sztuka w XXI w.

Zanim jednak opowiemy o najmłodszym pokoleniu, cofnijmy się nieco w przeszłość. W 2000 r. w stołecznej Królikarni zorganizowano wystawę „Najgroźniejsze pędzle”: prezentację ówczesnych najlepiej rokujących młodych malarzy. I choć była dość ciekawa, to równie dobrze można by ją nazwać „Przegrane pędzle”. Bo początek karier większości zaprezentowanych wówczas twórców przypadł na lata 90. XX w., a więc czasy, gdy w Polsce królowała tzw. sztuka krytyczna. Malowanie uważano za sztukę archaiczną, przynależną do przeszłych porządków estetycznych.

Surrealistyczny duch

Wśród 39 wystawianych wówczas artystów, w zdecydowanej większości urodzonych gdzieś w latach 60., znalazło się kilku młodzieniaszków z lat 70. Z czasem praktycznie wszyscy oni poradzili sobie lepiej od tylko ciut starszych koleżanek i kolegów. Paulina Ołowska, Zbigniew Rogalski, ale przede wszystkim będący zaledwie rok po dyplomie Wilhelm Sasnal. Nie dostrzeżono wówczas jeszcze jego partnerów z Grupy Ładnie, Rafała Bujnowskiego i Marcina Maciejowskiego. Kto mógł przypuszczać, że już za kilka lat niemal wszyscy absolwenci Akademii Sztuk Pięknych będą marzyli, by „być jak Sasnal”? A stało się tak w 2007 r., gdy nadeszła elektryzująca wiadomość, że obraz Sasnala „Samoloty” został sprzedany w domu aukcyjnym Christie’s za blisko 400 tys.

Polityka 25.2019 (3215) z dnia 17.06.2019; Kultura; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Zwycięskie pędzle"
Reklama