• Rafał Zawierucha wyznał, że Brad Pitt i Leonardo DiCaprio śmiali się z jego zwyczaju dojeżdżania na plan filmowy rowerem. Aktorzy zgodnie uznali, że to dobitnie świadczy o jego polskim szaleństwie. Oczywiście. Jedyna rzecz, jaka ich łączy z rowerami, to jazda po ścieżce.
• Mike Tyson wypowiedział się o powstaniu warszawskim: „Polakom stało się gówno w porównaniu do tego, co spotyka czarnych w Ameryce. Nikt nie prześladował was przez pieprzonych 250 lat”. To prawda. My wiemy za to, co to znaczy być prześladowanym przez czarnych.
• Basia Kurdej-Szatan staje się modelowym przypadkiem kariery w stylu „dobrej zmiany”. Aktorka nie poprowadzi już widowiska „Dance, Dance, Dance”. Obecnie popularny jest taki dowcip: Co przynosi na pierwszą randkę chłopak pracujący na Woronicza? Wstyd.
• To była wiadomość tygodnia. Media oszalały. Aktorka Marta Wierzbicka schudła. Przejęli się wszyscy. Od „Wprost” po Na Temat. Marta znana była głównie z dużego biustu oraz roli w „Na Wspólnej”. Po takim newsie jej bujne CV może stracić na atrakcyjności.
• Mojżesz polskiego kabaretu Jan Pietrzak złożył publiczne zażalenie na lokalne, niezależne samorządy, które nie chcą go zapraszać na występy, ale za to chętnie goszczą manifestacje LGBT. Akurat te środowiska i widownię Pietrzaka coś łączy. Są mniejszością.
• Edyta Górniak pokazała na swoim Instagramie filmik, na którym nie ma stanika. Fani zachwyceni. Podczas festiwalu w Opolu Edyta zasłabła i odwołała występ. Fani zachwyceni. Jeśli nikt jej nie każe śpiewać, dobra passa wokalistki może potrwać jeszcze wiele lat.
• Piotr Fronczewski wystąpił w reklamie serwisu pożyczkowego Wonga.