Kultura

Prekursorki

Jak kobiety przebijały się w sztuce

Bez tytułu (Kompozycja z prostokątami i kołami),1931 r. Bez tytułu (Kompozycja z prostokątami i kołami),1931 r. Delfanne Studio / materiały prasowe
Duża wystawa Sophie Taeuber-Arp w Poznaniu przypomina o tym, jak kobiety przebijały się w świecie sztuki XX w.
Sophie Taeuber-Arp z Głową Dada – fotografia Nica Alufa, ok. 1920 r.materiały prasowe Sophie Taeuber-Arp z Głową Dada – fotografia Nica Alufa, ok. 1920 r.

W sztuce kobiety zawsze miały pod górkę. Przez całe stulecia mogły co najwyżej pozować, najlepiej nago. Oczywiście zdarzały się wyjątki wyemancypowanych malarek (Sofonisba Anguissola, Artemizja Gentileschi, Angelika Kauffmann czy Judith Leyster), ale pierwsze zapowiedzi szerszych zmian pojawiły się pod koniec XIX w. Na Wystawę Światową w Filadelfii w 1876 r. przygotowano specjalny pawilon kobiecy, w którym pokazano 1,5 tys. artystek z 13 krajów. Dziś pachnie to niezdrową segregacją, ale wówczas było świadectwem otwarcia i postępu. Zaczęto także dopuszczać kobiety do artystycznych studiów, choć często w wyodrębnionych pracowniach.

Aż nadszedł XX w., w którym wszystko się odmieniło. Lawina awangardy nie tylko zmiotła dawną estetykę, ale też stworzyła szanse do ujawnienia tego, co mają do powiedzenia kobiety. Nowa sztuka była jak pusty dom do zamieszkania; każdy mógł tam znaleźć sobie miejsce. Nie da się ukryć, że pierwsza fala artystek, która śmiało wlała się do świata sztuki, wywodziła się właśnie ze środowiska awangardy, zazwyczaj sztuki abstrakcyjnej. Łączyło je kilka rzeczy. W większości urodziły się w latach 80. XIX w. i ich indywidualne ambicje oraz talenty zbiegły się w czasie z wielką modernistyczną rewolucją. To przypadek Rosjanek Lubow Popowej i Natalii Gonczarowej, Sonii Delaunay i bohaterki wystawy Sophie Taeuber-Arp. A także młodszej od nich o dekadę Katarzyny Kobro.

Kontakt duchowy

Choć nowa sztuka dawała kobietom szansę, to wielowiekowe obyczajowe standardy nadal krępowały. Nic dziwnego, że niemal wszystkie wyżej wymienione (poza Popową) miały silne środowiskowe zaczepienie artystyczne dzięki mężom – awangardowym twórcom. I przez wiele dekad ich dorobek był zazwyczaj oceniany jako wtórny wobec dokonań mężczyzn, z którymi szły przez życie.

Polityka 38.2019 (3228) z dnia 17.09.2019; Kultura; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Prekursorki"
Reklama