Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Czy jest tu miejsce na szczęście? Dwa filmy, w których można je znaleźć

Kadr z filmu „Tęczowa rodzina” Kadr z filmu „Tęczowa rodzina” mat. pr.
Hasło przewodnie festiwalu Watch Docs – „Prawa człowieka w filmie” – zobowiązuje. Wiele filmów dowodzi, że są łamane; to świadectwa krzywdy, niesprawiedliwości.

Ale w programie znalazły się także tytuły niosące otuchę. Przywracające wiarę, że w świecie, który wydaje się zdominowany przez nienawiść, gniew i wzajemne pretensje, są jeszcze oazy tolerancji i miłości.

Szanujmy się wzajemnie

Eureka Springs, liczące nieco ponad 2 tys. mieszkańców miasto sportretowane w dokumencie Michaela Palmieriego i Donalda Moshera „Ewangelia Eureki”, leży w konserwatywnym stanie Arkansas. To jednocześnie miejsce, w którym bez większych problemów koegzystują ludzie fanatycznie religijni oraz duża i bardzo barwna społeczność LGBT. Łączą ich wielkie widowiska pasyjne, które odbywają się w mieście każdego lata. To tradycja zapoczątkowana w latach 60. przez skrajnego nacjonalistę i białego supremacjonistę Geralda Smitha, który marzył o wybudowaniu w okolicach Eureka Springs repliki starożytnej Jerozolimy. Smith był postacią wyjątkowo obrzydliwą, jego bombastyczny projekt udał się tylko częściowo (powstała część zabudowań, za to nad miastem do dziś góruje zamówiona przez niego 20-metrowa figura Chrystusa), ale to, co z niego zostało, dziś jest atrakcją turystyczną i miejscem monumentalnych pasyjnych spektakli z udziałem 170 aktorów.

Kadr z filmu „Ewangelia Eureki”mat. pr.Kadr z filmu „Ewangelia Eureki”

Czy fundamentalistyczne otoczenie może sprzyjać środowisku LGBT? Okazuje się, że tak: w mieście działają bary i kluby dla osób homoseksualnych, prężnie rozwija się scena drag queens, odbywają się parady równości. Eureka Springs była też jednym z nielicznych miast w stanie Arkansas, w których obywatele zagłosowali za prawem antydyskryminacyjnym. Jeden z bohaterów „Ewangelii Eureki”, gorliwie wierzący, tłumaczy: „Nie pochwalam gejowskiego stylu życia, ale nie jestem bigotem. Nie każdy pochwala fundamentalistyczny chrześcijański styl życia jak mój, ale możemy kochać się nawzajem, troszczyć o siebie i po prostu dogadywać”.

Reklama