Otwarcie Muzeum Czarnych Cywilizacji w stolicy Senegalu na przełomie 2018 i 2019 r. było głośnym wydarzeniem. Placówka trafiła na listę 100 miejsc wartych zobaczenia, drukowaną w magazynie „Time”, i miała pokazać, że kulturę afrykańską można obejrzeć też w miejscu jej pochodzenia, a nie tylko złupioną w europejskich muzeach, takich jak paryski Luwr, berliński Pergamon czy londyńskie British Museum. Jednak jeszcze przed wejściem odwiedzający je goście mogli zauważyć, że coś jest nie tak.