• Najpopularniejsze nazwisko ostatniego tygodnia to oczywiście Iga Świątek. Jej wielki sukces przełożył się na klęskę polskiego dziennikarstwa. Dewocyjne recenzje, napuszone proroctwa i amok pytań, czy tenis jest naszą dyscypliną narodową. Przesada tak ofensywna, że strach przegrać jednego gema. I nic, tylko ćwiczyć – świątek, piątek.
• Anna Lewandowska, żona swego męża grającego w piłkę nożną, rozpoczęła pisanie felietonów do „Twojego Stylu”. Jestem za. Od czasu, gdy Jerzy Brzęczek został trenerem kadry, też uważam, że każdy może robić wszystko.
• Zofia Zborowska obdarowuje męża ciastkiem w kształcie waginy. Zofia Zborowska pozuje w bieliźnie. Zofia Zborowska pokazuje opuchliznę po imprezie. Tak wygląda dziś kariera aktorska. Instagram ma w sobie coś z planu filmowego. Codziennie zdjęcia.
• Discovery Channel pokaże nowy serial dokumentalny pt. „Największe polskie katastrofy”. Ma to być zbiór rzetelnych reportaży o przyczynach, ciągu zdarzeń oraz skutkach największych tragedii w kraju. Dobry ruch. Wreszcie Jacek Sasin doczeka się ekranizacji.
• Jest. Nowy rekord słuchalności Trójki. To magiczne i symboliczne 3,3 proc. Stację wyprzedziła Jedynka, RMF Maxx i VOX. Kiedyś na imprezie mój kolega się przewrócił. Ktoś zapytał błyskotliwie: Upadłeś? On na to: Nie, podłoga wydawała mi się smutna, więc chciałem ją przytulić.
• Joachim Brudziński, jak przystało na człowieka kultury, ze zrozumieniem odniósł się do apelu ludzi kultury o pomoc państwa: „Żenująca jest ta paskudna hipokryzja tych, którzy dziś kpią i szydzą, a jutro pochlipują i proszą o pomoc”. Oto postawa godna literata.