Na szybie pokrytej parą rysujemy dwa kółka, dodając uszy, wąsy i ogon. W ten sposób powstaje kot. Można także narysować świerk, kwiat albo człowieka” – tak zaczyna się retrospektywny wybór „jest/jestem”: jednym z pierwszych utworów Miłobędzkiej pochodzącym z cyklu „Anaglify”. To był 1960 r., Miłobędzka pracowała w Instytucie Technologii Drewna, gdzie robiła korekty techniczne tekstów. Jej mąż, krytyk i pisarz Andrzej Falkiewicz, wysłał na konkurs poetycki „Anaglify”, które wygrały, ale jako książka ukazały się dopiero po latach.