Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Rękopis ponownie znaleziony

Życie Jana Potockiego, autora „Rękopisu znalezionego w Saragossie”, było równie złożone i fascynujące jak jego sławna powieść. Możemy się o tym przekonać, czytając ukazujące się właśnie dwie poświęcone mu książki.

Wiele wskazuje na to, że „Rękopis znaleziony w Saragossie” został napisany przy okazji, na marginesie innych, istotniejszych pasji autora, który – choć swą powieść pisał długo – nie przywiązywał do niej wielkiej wagi. Nie usprawiedliwia to nas jednak z lekceważenia Potockiego, którego dobitnym znakiem jest fakt, że interesowało się nim niewielu polskich badaczy i że nie doczekał się u nas ani jednej porządnej biografii. Być może obraziliśmy się na Potockiego za to, że „Rękopis” napisał po francusku, pozbawiając w ten sposób naszą ubogą w dobrą powieść literaturę prawdziwego arcydzieła? Dobrze więc przynajmniej, że docierają do nas powstałe we Francji książki przypominające tę niezwykłą postać.

W drugiej połowie stycznia ukazują się dwie biografie autora „Rękopisu znalezionego w Saragossie”. Drzewo Babel wydaje książkę Aleksandry Kroh „Jan Potocki. Daleka podróż” (autorka jest Polką mieszkającą od 1978 r. we Francji i piszącą po francusku), natomiast w W.A.B. ukaże się praca „Jan Potocki. Biografia” autorstwa Szwajcara François Rosseta (profesor uniwersytetu w Lozannie) i Francuza Dominique’a Triaire’a (profesor uniwersytetu w Montepellier). Biografie przekonują, że życie Potockiego, o którym Kroh pisze we wstępie, że był „jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie Polska sprawiła Europie”, było równie złożone i fascynujące jak jego powieść.

Legenda

11 grudnia 1815 r. goście, którzy przybyli, by odwiedzić samotnego Potockiego w Uładówce na Podolu, zamiast gospodarza zastali jego mocno okaleczone zwłoki. Makabryczny opis sporządzony przez świadków nie pozostawiał wiele miejsca na domysły: rozpryśnięty mózg i porzucony w pościeli pistolet wskazywały, że pisarz odebrał sobie życie strzałem w usta.

Polityka 3.2007 (2588) z dnia 20.01.2007; Kultura; s. 66
Reklama