Rok Różewicza to szansa, żeby przypomnieć tę część jego twórczości, do której się ostatnio nie wraca. Pojawi się też pierwsza reporterska biografia poety.
Różewicza jest za mało. Owszem, wiersze przypomina się przy rozmaitych okazjach, czyta się je też w szkole. Ale już teatry w ostatnich latach nie wystawiały jego dramatów. Nie mamy też całościowej biografii poety – powstawały tylko monografie jego twórczości. W 2021 r. dostaniemy biografię Magdaleny Grochowskiej, która będzie miała charakter reporterski i będzie skupiała się na życiu poety, nie na twórczości. Warto byłoby wrócić teraz do Różewicza, który bez złudzeń opisywał szaleństwo cywilizacji.
Polityka
1/2.2021
(3294) z dnia 29.12.2020;
Kultura;
s. 108
Oryginalny tytuł tekstu: "Tadeusz Różewicz: Po stronie rozumu"
Justyna Sobolewska
Krytyczka literacka. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Wcześniej pracowała w „Przekroju” i „Dzienniku”. Autorka książki „Książka o czytaniu, czyli resztę dopisz sam” (2012 r.), której poszerzone wydanie ukazało się w 2016 r. Zasiada w kapitule Nagrody im. Gombrowicza oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. W 2017 r. przygotowała antologię opowiadań Kornela Filipowicza „Moja kochana dumna prowincja”. Jest laureatką nagrody PIKowy Laur przyznawanej przez Polską Izbę Książki za promocję czytelnictwa.