Marzena Rogalska po 12 latach pracy odchodzi z TVP. Jak sama wyznała, środa 10 lutego, czyli akcja „Media bez wyboru”, był najtrudniejszym dniem w jej karierze. Gratuluję. A jej koleżanki i koledzy? Jak na nich patrzę, to myślę, że sami sobie na siebie zasłużyli.
• Krakowski sąd stwierdził, że komentarze pod adresem 12-letniej Viki Gabor, piosenkarki romskiego pochodzenia, o treści typu „szwabska cyganka”, nie znieważają jej. Gratuluję. Może teraz przy okazji kolejnych urodzin Hitlera pod Wodzisławiem zaproszą ją na koncert.
• Jeden z serwisów na Gazeta.pl przynosi cenną informację o tym, że Bartłomiej Misiewicz jest zauroczony, chyba z wzajemnością. Trudno stwierdzić, czy to prawda, bo całkiem niedawno Bartek nie wiedział dokładnie, gdzie studiuje. I chyba dlatego jest tak bliski autorom.
• Dawid Podsiadło i Radosław Kotarski uruchomili wspólny podcast. Panowie w luźnej 60-minutowej rozmowie, jak sami mówią „bez napinki”, dyskutują o wszystkim. Brawo. Dla tych, którzy nie wiedzą, co to podcast: Pamiętacie „Matysiaków”? To ci dwaj nie są rodziną.
• Grzegorz B., współscenarzysta takich filmów Patryka Vegi, jak „Pętla” i „Bad Boy”, został zatrzymany przez CBŚP. Zostały mu postawione zarzuty handlu narkotykami oraz wręczenia łapówki. Ja bym jeszcze dorzucił grafomanię i poświadczenie nieprawdy w zakresie talentu.
• Monika Zamachowska przyznała, że ma nową pracę. Otwiera agencję Public Relations. No tak. Jak mówi przysłowie: Pracuj przez osiem godzin, śpij przez osiem godzin i upewnij się, że nie są to te same godziny.
• Marcin Najman znów zakończył karierę.