Wystawę „Nie ocenzurowano. Polska sztuka niezależna lat 80.” w CSW Zamek Ujazdowski otwarto w atmosferze środowiskowego skandalu. Ostatecznie więcej w niej kruchty niż ulicznej kontestacji.
Wernisaż planowano pierwotnie na 25 marca. 10 dni wcześniej na łamach magazynu „Szum” ukazał się jednak list otwarty, w którym trzech artystów (Jan Dobkowski, Józef Robakowski, Andrzej Bielawski) zażądało, by wycofać ich prace z planowanej ekspozycji, a ich nazwiska – z materiałów promocyjnych. W kolejnych dniach z podobnym apelem wystąpili jeszcze m.in. Marek Sobczyk i grupa Luxus. Co ciekawe, prace części z protestujących były pokazywane półtora roku temu na niemal identycznej wystawie, której kuratorem był także Tadeusz Boruta.
Polityka
17.2022
(3360) z dnia 19.04.2022;
Kultura;
s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Kadzidło i kropidło"