Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Bambi z mrocznego lasu

Dlaczego „Bambi” nie podobał się Hitlerowi

Jelonek Bambi z filmu Disneya. Jelonek Bambi z filmu Disneya. EAST NEWS
Warto w końcu wyjąć słynnego jelonka z kontekstu Disneya. Bo ta opowieść miała pierwotnie wybitnie niebajkowy charakter: mówiła o prześladowaniu Żydów.
Oryginalny „Bambi” Saltena najpierw ukazywał się w odcinkach w „Neue Freie Presse”, w formie książkowej opublikowano go w 1923 r.materiały prasowe Oryginalny „Bambi” Saltena najpierw ukazywał się w odcinkach w „Neue Freie Presse”, w formie książkowej opublikowano go w 1923 r.

Bambi i jego matka są na spacerze, jest pierwszy ciepły dzień po długiej zimie. Ta odmiana przyrody odwraca uwagę od zbliżającego się niebezpieczeństwa. W zasadzie wcale nie będzie go widać – morderca ze sztucerem pozostanie poza kadrem. Matka nagle podnosi alarm, w panice próbuje obronić swoje dziecko. Każe mu biec, tracą ze sobą kontakt. Uciekający Bambi nagle zdaje sobie sprawę, że jest sam. Zaczyna padać śnieg.

Przyszedł na świat poprzedniej wiosny. Nie wiemy, jak nazywa się jego matka, nie poznajemy też imienia jego zdystansowanego ojca o imponującym porożu. Bambi żyje w lesie pełnym przyjaciół i przygód, ale też i niebezpieczeństw. Największym z nich jest „On”, człowiek bezimienny, pisany zawsze od wielkiej litery niczym Bóg. Bambi zaprzyjaźnia się z pełnym energii królikiem Tuptusiem, słodkim skunksem Kwiatuszkiem i uroczą łanią Falinką. Zakochuje się w tej ostatniej, ma z nią kilkoro dzieci. W ostatniej scenie dogląda ich majestatycznie z oddalonej skały.

Pierwszy horror dla Kinga

„Bambi”, animowana superprodukcja z 1942 r., został nominowany do Oscarów w trzech kategoriach i zarobił dla Disneya ponad 100 mln dol. To klasyk gatunku: wielogłosowy chór i orkiestra w tle, pastelowe kolory, miłość i przyjaźń w powietrzu. Ale film zawiera też jedną z najbardziej traumatycznych scen kina rodzinnego – gdy główny bohater i jego matka uciekają przed myśliwymi, słychać strzały. Bambi krzyczy: „Matko! Matko… Matko?”. Stephen King nazwał kiedyś tę klasyczną animację „pierwszym horrorem, jaki widział”, a Noam Chomsky napisał, że ta niewidzialna na ekranie śmierć stała się wspólnotowym doświadczeniem dla wielu dzieci. Nie tylko na Zachodzie – film wszedł również do polskich kin, w 1961 r.

Polityka 21.2022 (3364) z dnia 17.05.2022; Kultura; s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Bambi z mrocznego lasu"
Reklama