„Rodzi się nowy potwór. Będzie słynny jak Drakula i Kuba Rozpruwacz” – mówi jeden z drugoplanowych bohaterów „Słyszeliście, co zrobił Eddie Gein?” (przeł. Marek Starosta, KBoom, 5/6). Ed Gein, zwany rzeźnikiem z Plainfield, rzeczywiście stał się jedną z najmroczniejszych ikon popkultury: echa jego zbrodni pojawiają się m.in. w „Psychozie” i „Milczeniu owiec”. Ale komiks Harolda Schechtera i Erica Powella unika fetyszyzowania postaci zabójcy. Jest za to wnikliwym portretem Geina, od nieszczęśliwego dzieciństwa spędzonego w cieniu zaborczej matki po ostatnie lata życia spędzone w szpitalu psychiatrycznym. I choć skrajnie realistyczne ilustracje Powella nie stronią od turpistycznej fascynacji makabrą, nie jest to opowieść sensacyjna, ale utrzymana w reporterskim stylu bliskim „Z zimną krwią” Trumana Capote’a czy serialowi „Mindhunter” Davida Finchera.
Ocena: 5/6
*
Zupełnie inny rodzaj koszmaru oferuje klasyczna powieść graficzna mistrza komiksu niezależnego Daniela Clowesa „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza” (przeł. Wojciech Góralczyk, Kultura Gniewu, 5/6). Wznowiony po wielu latach nieobecności na polskim rynku album wciąż zapewnia niezapomniane wrażenia, jak bardzo zły narkotyczny trip, w którym urojenia rodem z filmów Lyncha splatają się z emocjami i fantazjami zepchniętymi w najczarniejsze otchłanie umysłu. Pretekstowa fabuła – główny bohater próbuje odnaleźć swoją zaginioną żonę, którą przypadkowo zobaczył w filmie pornograficznym – jest ciągiem radykalnych zwrotów akcji, halucynacji, snów, dziwnych spotkań i jeszcze dziwniejszych postaci, a wszystko utrzymane w budzącym podskórny niepokój klimacie spisku i paranoi.