Mea pulpa
Chyba jedyny tekst, w którym Kukiz nie ściemniał, to refren utworu „Skóra”
Wydarzeniem tygodnia była druga walka Sebastiana Fabijańskiego w formule Fame MMA. Aktor poprawił swój dotychczasowy wynik o 12 sekund, czyli wytrzymał ich na ringu 47. To dobry czas. Naloty na Drezno trwały dwa dni, a zniszczenia były podobne.
• Skoro już jesteśmy przy biciu. Jak doniósł Onet, Michał Adamczyk, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej oraz gwiazda „Wiadomości”, w przeszłości dopuścił się pobicia, maltretowania, zastraszania i prześladowania swej byłej kochanki. Aktualnie podobne praktyki przeniósł na widzów.
• Ula Chincz wyprowadziła się z Polski, informują media. Po przyjrzeniu się drodze zawodowej Uli trzeba przyznać, że to jeden z największych sukcesów w jej karierze.
• Polsat pokazał pierwszy odcinek programu „Doda. Dream Show”, w którym artystka wyznała, że planuje trasę po Warszawie. Reszta to smutny obraz tego, że Doda nikogo nie szanuje, a odbiorcy nie szanują Dody. Jak na 20 lat kariery to są dobrze zapracowane proporcje.
• Filip Chajzer rozstał się z TVN. Wyznał: „Stajesz się zakładnikiem toksycznego związku, niszczącej relacji z pseudoprzyjacielem, pracy, w której cię nie szanują i robią w …”. Całkiem niedawno mówił: „Już nie muszę być wesołym chłopakiem z mikrofonem”. I słowa dotrzymał.
• Po ośmiu latach z anteny Radia Zet znika program Szymona Majewskiego „Nie mam pytań”. Szkoda. Problem tego programu nie polegał na tym, że autor nie miał pytań. Raczej nie miał zainteresowania odpowiedziami.
• Paweł Deląg wyznał w podkaście Onetu, że o ślubie swego syna Pawła Deląga juniora dowiedział się na trzy dni przed ceremonią. To jest mój ideał. Ja bym chciał z podobnym wyprzedzeniem dowiedzieć się, że w ogóle mam syna.