Ta historia sięga początków mody młodzieżowej i młodzieżowych subkultur, w tym pierwszego w dziejach polskiego subkulturowego konfliktu między bikiniarzami a chuliganami. Bikiniarze, zwalczani jeszcze przed październikową odwilżą 1956 r. przez zetempowskie bojówki, które obcinały im krawaty i plerezy, uważali za nie do przyjęcia właściwie wszystko, co mieściło się w estetyce forsowanej przez władzę ludową. Drażnił ich socrealizm, robociarski styl eksponowany przez przodowników pracy i pieśni masowe. Kiedy wraz z początkami odwilży wybuchł jazz, okazało się, że szczytem poruty, nie tylko dla młodzieży bikiniarskiej, jest twórczość wciąż popularnych wśród ogółu zespołów pieśni i tańca.
Lata 60. przyniosły nowe społeczne doświadczenia w dziedzinie obciachu. Kiedy świat oszalał na punkcie Beatlesów, nowa muzyka rockowa i związany z nią profil kultury młodzieżowej stanął w ostrej opozycji do kulturowego mainstreamu PRL. Młoda publika zapatrzona i zasłuchana w Beatlesów, Rolling Stonesów czy amerykańskich jazzmanów drwiła z gwiazd opolskiego festiwalu, naśmiewała się z Mieczysława Fogga i Jerzego Połomskiego, ale palmę pierwszeństwa w dziedzinie muzycznej żenady dzierżyli inni wykonawcy.